Pamiętniczku: Śnieżny blitz, czyli udręka ćwierć-luddysty

Człowiek wychodzący z fabryki piątkowym popołudniem ma prawo być zmęczony po całym tygodniu produktywności, nic zatem dziwnego, że do głowy przychodzą mu dziwne pomysły. Ostatnio zdarzyło się to także mnie. Zaraz po odbiciu karty (w przenośni) i odtrąbieniu fajrantu miałem udać się na krakowski dworzec autobusowy, ale ponieważ akurat w tym dniu do miasta powróciła zima i cudownie upiększyła krajobraz, postanowiłem zużyć kwadrans bezcennego czasu na wyzwanie. Mówiąc dokładniej, postanowiłem w błyskawicznym tempie strzelić kilka fotek uwieczniających efekt nagłej zmiany pogody. W zasadzie nie wymagało to wiele wysiłku, choć chciałem podejść do celu z pewną dozą ambicji i znaleźć kadry trochę inne od zwyczajowych landszafcików z ośnieżonymi Plantami.

Na ekranie telefonu efekty mojego fotograficznego maratonu nie wyglądały źle. Za to po ponownemu przyjrzeniu się im na monitorze... daremny trud. Zdjęć było całe siedem, ale tylko dwa nadają się do publikacji.

cm-courtyard.jpg

Fabryka w całej swojej krasie. Jedyne zdjęcie, z którego jestem w miarę zadowolony.

christ-in-snow.jpg

Żadnego Łordpresfoto nie wygra, ale podoba mi się psychodeliczny charakter tej fotografii. Po lekkiej obróbce mogłaby srogo i godnie posłużyć jako okładka blackmetalowego albumu.

Tak więc dotarłem do ściany. Moim ambitnym celem jest włożenie wysiłku w to, żeby do końca roku rozwinąć swój blog tak, aby przestał być zakałą polskiego HIVE-a. Tak się składa, że nie lubię używać we własnych cudzych fotografii (po prostu głupio się czuje, nawet jeżeli można zrobić to legalnie lub mam czyjąś zgodę) i za punkt honoru postanowiłem sobie ozdabianie swojej radosnej twórczości zdjęciami robionymi przeze mnie i tylko przeze mnie. Kłopot polega jednak na tym, że jestem umiarkowanym technofobem w granicach prawa, z technologią we wszelkich postaciach raczej na bakier, i nie posiadam właściwie żadnych umiejętności ani w robieniu zdjęć, ani w późniejszej obróbce programem graficznym.

Oczywiście, nie mam zamiaru się poddać. Postanowiłem ogarnąć przynajmniej podstawy fotografii cyfrowej, a jeżeli poczuję się dosyć pewnie, być może nawet kupię sobie jakiś tani aparat dla opornych. Ponieważ jestem zupełnym ignorantem i nie chcę tracić czasu na szukanie na ślepo, potrzebuję Twojej pomocy, mój drogi Czytelniku. Od czego w ogóle zacząć? Jak okiełznać aparat fotograficzny w moim chińskim szpiegofonie? Filmiki sampomocowe na YT? Książki? Co jeszcze?

Za wszelkie porady będę wdzięczny, zobowiązany, itd.

Sort:  

Na ekranie telefonu efekty mojego fotograficznego maratonu nie wyglądały źle

Standard :)

Nie jestem fotografem, ale robię dużo zdjęć amatorsko i właściwie na nich opiera się mój blog, więc mogę się podzielić własnym doświadczeniem (lub jego brakiem 🙂)

Edukację na tym polu od lat odkładam na później, choć od czasu do czasu coś na yt obejrzę - ale to z przypadku. Zaczęłam po prostu od robienia zdjęć w dużych ilościach. Od obserwowania rzeczywistości, wyłapywania detali, prawidłowej kompozycji, od ćwiczenia oka. Zaplecze techniczne jest u mnie na drugim miejscu (ale mam z tyłu głowy pragnienie, by to podciągnąć). Mam 3-letnie xiaomi i stary aparat (około 15-letni), więc bez szału. Fotki robię na standardowych ustawieniach, ratuje mnie ich ilość (jest z czego wybrać), plus postprodukcja. Na początku przygody postanowiłam nie inwestować w nowy sprzęt, chciałam mieć pewność, że to nie przelotna zachcianka. Dopiero teraz, po trzech latach zaczynam myśleć o lepszym aparacie.

Bardzo polecam obczaić jakiś prosty program do obróbki, bo można wiele zdjęć uratować kilkoma ruchami. No i robić ich dużo, nie przejmować się, że 90% jest do wyrzucenia.

Powodzenia :)

O, to brzmi jak doskonały plan dla takiego świeżaka jak ja: postawić na ilość, póki nie przejdzie w jakość. Swoją drogą, czy możesz zdradzić, jakiego softłeru używasz do obróbki fotografii? To jest kolejny temat, w którym wiedzę i umiejętności mam na poziomie jaskiniowca.

Dzięki za szybką i treściwą odpowiedź!

Korzystam z Photoshopa, ale tylko dlatego, że na nim pracuję od lat. Gdybym zaczynała od zera, to zapewne wybrałabym jakiś prosty, bezpłatny program. Niestety nie potrafię żadnego polecić, ale założę się, że na YT jest kopalnia inspiracji w tym zakresie.

Odnośnie robienia zdjęć na początku, to istotna była też systematyczność. Im dłuższą miałam przerwę, tym mniej niechętnie sięgałam po aparat, musiałam się z nim od nowa oswajać. Ta reguła odnosi się chyba do każdej nowej umiejętności czy nawyku :)

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

Congratulations @wayward-dreams! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You received more than 2250 upvotes.
Your next target is to reach 2500 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

Our Hive Power Delegations to the January PUM Winners
Feedback from the February Hive Power Up Day
The Hive Gamification Proposal
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!