You are viewing a single comment's thread from:

RE: CAŁA PRAWDA o FACT-CHECKERACH

in Threespeak3 years ago (edited)

NEOS nie napierdziela się z żadnymi innymi grupami antysystemowymi i nie bierze udziału w ustawkach robionych na pokaz. Na pokaz, to robią szopkę osoby, które nagrywają na kogoś biblijnych rozmiarów materiały, że ten to ukradł to, a tamten to zrobił tamto i jemu się to nie podoba... TerraPeuta i ty myślicie, że ktoś ma "patent" na pomysł wybijania monet - czy słyszysz, jakie to jest absurdalne? Niedługo własnością intelektualną będzie chodzenie bez maseczki w sklepie bo jakiś wielce oburzony antysystemowiec spoza naszej (lub innej) grupy powie, że to on wymyślił chodzenie bez maseczek i ŁO MATKO, KRADNOO. To jest żałosne. NEOS nigdy nie zrobił dłuższego materiału, spotu, czy "komentatora" na jakąś osobę działającą w antysystemie żeby zdyskredytować jej działania. A co robi TerraPeuta? Dla mnie to jest sprawa oczywista.

O Ariach słyszałem. Wiesz, skąd dowiedziałem się o NEOS? Zgadnij zanim przejdziesz do następnego akapitu, bo będzie niewiarygodnie...

Otóż, pamiętasz, jak Ariowie napisali biblijnych rozmiarów artykuł (paszkwila) hejtującego NEOS i Mateusza Jarosiewicza?

No to właśnie z tego paszkwila się dowiedziałem o NEOSie. Od razu się zainteresowałem, postanowiłem sam sprawdzić działania i charakter tej organizacji, dołączyłem na Discorda (usuniętego już przez dezerterów, którym nie poświęcamy, mimo to, 69-ciu godzin czasu antenowego w social mediach - to długa historia). Przez kilka miesięcy gadałem tam z różnymi ludźmi, zaangażowałem się w działania, a dziś odpowiadam za marketing tej organizacji i nikt mi nie wmówi, że nasze działania to "wybijanie się na czyichś tyłkach".

Jak mamy coś zdziałać, nie mając promocji, marketingu i rozpoznawalności? Przecież to oczywiste, że robimy spoty na istotne dla naszej sprawy i w danym momencie dla opinii publicznej tematy żeby się pokazać i wypromować nasze idee.

NEOS to nie jest odgórnie zorganizowana korporacja, która opracowała pierdyliard produktów i narzędzi gotowych do wykorzystywania przez milion polskich wolnościowców.

NEOS to, dokładnie, jest wizja Mateusza na całokształt nowego systemu. Łączy nas wizja i społeczność, która się wokół tej wizji zgromadziła. A teraz taki szybki fakt: nie finansuje nas żadna fundacja Batorego, UE, ONZ, czy jakakolwiek inna agenda. Liczba JAKKOLWIEK zaangażowanych użytkowników mieści się poniżej 200 osób w całej Polsce i Polonii. Ci najbardziej zaangażowanie są do policzenia na palcach dwóch rąk. Naprawdę, oczekiwanie, że zrobimy cuda na kiju bez zaangażowania użytkowników, których właśnie w tym celu pozyskujemy przez własną promocję w mediach, to naiwność.

Nie słyszałem by jakaś inna organizacja antysystemowa zdziałała swoje "cuda na kiju" w parę lat mając kilkadziesiąt - sto kilkadziesiąt jakkolwiek działających osób rozproszonych po kuli ziemskiej. Jeśli znasz taką organizację, to mi pokaż - wiele się od niej nauczymy. Jeśli takiej organizacji nie znasz, to zastanów się, dlaczego tak jest - z czego to wynika.

Fakt, że siedzę tutaj i piszę ten wielki komentarz w odpowiedzi jednemu randomowi z sieci, świadczy o tym, że nie odwalam swojej roboty pod publiczkę i tanią sensację + chwilowe cyferki przy liczbie odsłon.

Chyba nigdy nie działałeś w żadnej oddolnie budowanej antysystemowej organizacji i nie masz pojęcia, jak trudne jest samodzielne lub zespołowe zrealizowanie wszystkich swoich postulatów, nie mając dosłownie nic do dyspozycji lub bardzo ograniczony budżet. Gdybyś zetknął się z taką grupą lub zainteresował się funkcjonowaniem korporacji, wiedziałbyś, że 50% roboty odwala mikroskopijny odsetek osób, a cała reszta (jakieś 99% ludzi) robi drugie 50% roboty (zaangażowanie w grupie nie rozkłada się po równo). To teraz wyobraź sobie, że jest jedna lub dwie angażujące się 24/7 w NEOS osoby, a drugie tyle odwala jeszcze kilkadziesiąt osób zamykających ogólnokrajowy ranking top 100 najbardziej czynnych antysystemowców. Daje do myślenia?