Poniedziałek.
Bombel został w domu, bo już ma dłuższą przerwę od żłobka. Wieczorem zaś zapakował się i pojechał do Babci. Czeka nas największa rozłąka, która chyba Mama przeżywa bardziej niż on.
Wieczorem dla rozładowania emocji zabrałam męża na krótki spacer do sklepu po łakocie do szpitala. Niebo miało przedziwny kolor, złoty i przymglony. Zdjęcie bez retuszu, choć wiadomo, że komórka z automatu swój retusz robi, ale no - tak właśnie to wyglądało na żywo.
Monday.
Bombel stayed at home because he has a long break from the nursery. In the evening, he packed up and went to Grandma's. The biggest separation awaits us, which Mom probably experiences more than he does.
In the evening, to relieve my emotions, I took my husband for a short walk to the store to buy some sweets for the hospital. The sky was a strange color, golden and hazy. Photo without retouching, although it is known that the cell phone does its retouching automatically, but well - this is what it looked like in real life.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io
