Entrance to Wielka Sowe / My Actifit Report Card: January 2 2025

in Actifit3 days ago

Yesterday, when the snow covered everything in a white blanket, the kids decided to stay home, and my husband and I decided that it was the perfect opportunity for an active day. We set off to Wielka Sowa, choosing the route from Rzeczka – and it was a great decision! We chose this direction not only because it is relatively close, but also because this route offers amazing views, and is also so diverse that it is impossible to get bored with it. After all, the Owl Mountains always have something to offer – regardless of the season.

The first stage of the approach – to the shelter – turned out to be a challenge. The incline, wind and open space gave us a good workout. At first, we wondered if we had chosen too difficult a route, but in the end we decided that a little physical effort would do us no harm. My husband joked that this was an initial selection for the persistent, and I replied with a smile that at least we could feel our muscles working. Although the wind sometimes got behind the collars of our jackets, the cold was not so severe thanks to the intensive movement. In moments like these, I felt every part of my body come to life – from my lungs filled with fresh, frosty air to my legs, which were getting used to the steepness with every step.

When we passed the shelter, we entered a fairy-tale world. A forest trail covered in fresh snow, trees covered in white fluff and silence made this walk look like something from a winter postcard. The silence, interrupted only by the crunch of snow under our shoes, had something magical about it. It was one of those moments when you feel fully present – ​​as if your everyday life had been left behind and all that mattered was the “here and now”. We also observed animal tracks in the snow – tracks of deer, foxes or even smaller creatures, such as martens, added to our impressions. I felt a bit like an explorer in a wild, unknown land.

We met a lot of people on the route – not only people like us, eager for a winter adventure, but also families with children, cross-country skiers and single hikers with trekking poles. Everyone was united by cordiality – the words “Good morning” or even “Hello” were said every now and then. Smiles and short conversations with people we passed added charm to the route. Such moments remind us of how unique a tourist culture we have in Poland. One of the couples we passed even shared a tip with us to watch out for slippery rocks under the snow – a simple but nice gesture that showed the spirit of solidarity on the trail.

On the way, we passed a monument that emerged from behind the trees like a forest guardian. This stone monument reminds us of the history of this region, adding a bit of seriousness and reflection to the route. It also created a great opportunity for a short break and a few photos. In such places, one is reminded of how much history and nature intertwine, creating an extraordinary atmosphere. We stopped for a moment to admire the details of the monument, wondering what life was like in these mountains many years ago.

A real reward awaited us at the top of Wielka Sowa. The observation tower, towering majestically over the landscape, and beautiful wooden sculptures – including owls and a mouflon – perfectly matched the atmosphere of this place. Although the wind at the top was definitely stronger than in the forest, the views from the tower made up for it all. The panorama covered in snowy white was breathtaking. We stood there for a long time, admiring the surrounding landscape and trying to recognize individual mountain ranges on the horizon.

While resting at the top, we started talking about how our winter hikes have changed over the years. In the past, when the children were smaller, we often chose shorter routes and took sleds with us. Now that they are older, we have more freedom to explore more demanding trails. Talking about past expeditions made us start planning more trips, dreaming about discovering new places.

We took over 23,208 steps – a great way to spend an active day that was both training and relaxation. On the route we also passed educational boards that reminded us of how many treasures the Owl Mountains hide. The fauna and flora of this region are amazing, and their diversity makes it a perfect place for any season. In summer, the forests offer shelter from the heat, in autumn they attract with colorful leaves, and in winter they turn into a magical land covered in snow.

The way back was just as beautiful as the ascent to the peak. Although the muscles were getting the better of us, the descent had its charm – especially when the sun's rays began to break through the clouds, creating extraordinary light reflections on the snow. My husband and I agreed that such moments are worth every effort.

Back in the car, when we could finally take off our hiking boots and put on warmer clothes, we felt a sense of satisfaction. Days like these remind us how important it is to sometimes get out of our comfort zone to experience something beautiful. It was a wonderful day that allowedt was to recharge our batteries, enjoy the winter weather and spend time together. If you are looking for a winter adventure that combines movement, beautiful views and a bit of history, you must go to Wielka Sowa. You will not be disappointed! ❄️✨

And you? What are your favorite winter routes? 🗻

PL

Wczoraj, gdy śnieg otulił wszystko białą pierzyną, dzieci postanowiły zostać w domu, a my z mężem uznaliśmy, że to idealna okazja na aktywny dzień. Ruszyliśmy na Wielką Sowę, wybierając trasę z Rzeczki – i to była świetna decyzja! Wybraliśmy ten kierunek nie tylko dlatego, że jest stosunkowo blisko, ale również dlatego, że ta trasa oferuje niesamowite widoki, a dodatkowo jest na tyle różnorodna, że nie sposób się nią znudzić. W końcu Góry Sowie zawsze mają coś do zaoferowania – niezależnie od pory roku.

Pierwszy etap podejścia – do schroniska – okazał się wyzwaniem. Nachylenie, wiatr i otwarta przestrzeń dały nam niezły trening. Początkowo zastanawialiśmy się, czy nie wybraliśmy za trudnej trasy, ale ostatecznie uznaliśmy, że trochę wysiłku fizycznego nam nie zaszkodzi. Mąż żartował, że to wstępna selekcja dla wytrwałych, a ja z uśmiechem odpowiadałam, że przynajmniej czujemy, jak pracują nasze mięśnie. Chociaż wiatr momentami wdzierał się za kołnierze kurtek, to chłód nie był aż tak dotkliwy dzięki intensywnemu ruchowi. W takich momentach czułam, jak każda część mojego ciała budzi się do życia – od płuc wypełnionych świeżym, mroźnym powietrzem po nogi, które z każdym krokiem przyzwyczajały się do stromizny.

Gdy minęliśmy schronisko, wkroczyliśmy w bajkowy świat. Leśny szlak obsypany świeżym śniegiem, otulone białym puchem drzewa i cisza sprawiły, że ten spacer był jak z zimowej pocztówki. Cisza, przerywana jedynie skrzypieniem śniegu pod butami, miała w sobie coś magicznego. To jedna z tych chwil, kiedy człowiek czuje się w pełni obecny – jakby cała codzienność została za nami, a liczyło się tylko „tu i teraz”. Obserwowaliśmy też tropy zwierząt na śniegu – ślady saren, lisów czy nawet mniejszych stworzeń, takich jak kuny, dodawały nam wrażeń. Czułam się trochę jak odkrywca w dzikiej, nieznanej krainie.

Na trasie spotkaliśmy sporo osób – nie tylko takich jak my, spragnionych zimowej przygody, ale też rodziny z dziećmi, narciarzy biegowych oraz pojedynczych wędrowców z kijkami trekkingowymi. Wszystkich łączyła serdeczność – słowa „Dzień dobry” czy nawet „Cześć” padały co chwilę. Uśmiechy i krótkie rozmowy z mijanymi osobami dodawały trasie uroku. Takie momenty przypominają, jak wyjątkową kulturę turystyczną mamy w Polsce. Jedna z mijanych par nawet podzieliła się z nami wskazówką, by uważać na śliskie kamienie pod śniegiem – prosty, ale miły gest, który pokazał ducha solidarności na szlaku.

Po drodze mijaliśmy pomnik, który wyłonił się zza drzew niczym strażnik lasu. Ten kamienny monument przypomina o historii tego regionu, dodając trasie nieco powagi i refleksji. Stworzył też doskonałą okazję na krótką przerwę i kilka zdjęć. W takich miejscach człowiek przypomina sobie, jak bardzo historia i natura splatają się ze sobą, tworząc niezwykłą atmosferę. Zatrzymaliśmy się na chwilę, by podziwiać detale pomnika, zastanawiając się, jak wyglądało życie w tych górach wiele lat temu.

Na szczycie Wielkiej Sowy czekała nas prawdziwa nagroda. Wieża widokowa, majestatycznie górująca nad krajobrazem, i piękne drewniane rzeźby – w tym sowy oraz muflon – idealnie wpisały się w atmosferę tego miejsca. Choć wiatr na szczycie był zdecydowanie mocniejszy niż w lesie, to widoki, jakie rozciągały się z wieży, wynagradzały wszystko. Panorama pokryta śnieżną bielą zapierała dech w piersiach. Staliśmy tam dłuższą chwilę, podziwiając otaczający nas krajobraz i próbując rozpoznać poszczególne pasma górskie na horyzoncie.

Podczas odpoczynku na szczycie zaczęliśmy rozmawiać o tym, jak zmieniły się nasze zimowe wędrówki na przestrzeni lat. Dawniej, gdy dzieci były mniejsze, częściej wybieraliśmy krótsze trasy i zabieraliśmy ze sobą sanki. Teraz, gdy są starsze, mamy więcej swobody, by eksplorować bardziej wymagające szlaki. Rozmowy o minionych wyprawach sprawiły, że zaczęliśmy planować kolejne wycieczki, snując marzenia o odkrywaniu nowych miejsc.

Zrobiliśmy ponad 23 208 kroków – to świetny sposób na aktywny dzień, który był jednocześnie treningiem i relaksem. Na trasie mijaliśmy także tablice edukacyjne, które przypomniały nam, jak wiele skarbów kryją Góry Sowie. Fauna i flora tego regionu zachwyca, a ich różnorodność sprawia, że jest to miejsce idealne na każdą porę roku. Latem lasy oferują schronienie przed upałem, jesienią przyciągają kolorowymi liśćmi, a zimą zamieniają się w magiczną krainę pokrytą śniegiem.

Droga powrotna była równie piękna jak wejście na szczyt. Choć mięśnie dawały o sobie znać, zejście w dół miało swój urok – zwłaszcza gdy promienie słońca zaczęły przebijać się przez chmury, tworząc niezwykłe świetlne refleksy na śniegu. Razem z mężem zgodnie uznaliśmy, że takie chwile są warte każdego wysiłku.

Po powrocie do samochodu, gdy wreszcie mogliśmy zdjąć buty trekkingowe i włożyć cieplejsze ubrania, odczuliśmy satysfakcję. Takie dni przypominają, jak ważne jest czasem wyjść ze strefy komfortu, by doświadczyć czegoś pięknego. To był wspaniały dzień, który pozwolił nam naładować baterie, cieszyć się zimową aurą i spędzić czas razem. Jeśli szukacie zimowej przygody, która łączy ruch, piękne widoki i odrobinę historii, koniecznie wybierzcie się na Wielką Sowę. Nie zawiedziecie się! ❄️✨

A Wy? Jakie macie ulubione zimowe trasy? 🗻


This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io


02/01/2025
23208
Photowalking, Running, Walking

Sort:  

Great activity @dragokazo looks cold have an amazing weekend
This is an extra reward on behalf of the @aliveandthriving project

!BBH
!PIZZA
!ALIVE


Made in Canva

- @benthomaswwd - Moderator
😎👍👌

Thank you very much. I wish good weekend for you to 😁😁😁

Manually curated by ewkaw from the @qurator Team. Keep up the good work!

Thank i will😁

Congratulations @dragokazo! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)

You distributed more than 36000 upvotes.
Your next target is to reach 37000 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Check out our last posts:

The 2024 Yearly Author Challenge is Over - Congrats to the Winners
Our Hive Power Delegations to the December PUM Winners
Feedback from the January Hive Power Up Day

Wow what an amazing winter wonderland! We don't have four seasons so I enjoy reading stories shared by others esp. of snowy landscapes. This is such a wonderful adventure. Thank you for sharing your experience. Happy new year! Wishing you the best this 2025.


Made in Canva

!ALIVE

- @iamraincrystal - Moderator/Alive Video Master
_
This post has been curated by the Alive And Thriving Team, we curate good content in the We Are Alive Tribe that is on topic for #aliveandthriving, and it's included in our daily curation report on @aliveandthriving, plus @youarealive is following our Curation Trail.

Thank you very much. And Happy New Year 2025 to you to.

(11/40)
@dragokazo!
You Are Alive so I just staked 0.1 ALIVE to your account on behalf of @aliveandthriving.

Alive Banner

(13/30)
@dragokazo!
You Are Alive so I just staked 0.1 ALIVE to your account on behalf of @benthomaswwd.

Alive Banner

@dragokazo! @benthomaswwd likes your content! so I just sent 1 BBH to your account on behalf of @benthomaswwd. (11/50)

(html comment removed: )

PIZZA!

$PIZZA slices delivered:
@benthomaswwd(4/15) tipped @dragokazo