Please note, this post is not written for profit, but to publicise the cause of my cousin who is currently fighting for her life!
My cousin Marysia from Poland won the battle against Medulloblastoma, although nobody gave her a chance. Today our opponent is another malignant brain tumour - grade IV glioma! And this is only part of the dramatic story... There is hope to beat the tumour that came to take her away!
When Maria first got cancer - six years ago - the doctors didn't give her hope either. Her daddy, the biggest hero, was with her all the time in hospital. Her mum had to take care of Maria's little sister. That's why it was daddy who became the most important thing in the world for Marysia. Marysia recovered. She beat medulloblastoma! On 9 November 2021, her dad left for work as he did every morning. And he never came back....
A lorry slid into the side lane, crushing a man's car. He didn't stand a chance...
Marysia is now 11 years old and is very aware of the course of her treatment. She constantly says: "I don't want to be here", "I want to go home"... She remembers that anguish. She doesn't understand why everything is starting all over again... How do you explain this to a child who just a few weeks ago was living life to the full?
At the Immun-Onkologisches Zentrum Köln in Germany there is a chance to save our Marysia's life. The last chance...
I find it hard to believe how someone at such a young age has to deal with so much pain.
There are only 2 weeks left in the fundraising and unfortunately 260,000 zloty (approximately 56,000 euros). It is possible to donate in a currency other than PLN. Please help. Every zloty counts, every sharing. Let's give this child a chance!
Link: https://www.siepomaga.pl/maria-lamejko
Thank you. ♥
Uwaga! Post nie jest pisany w celach zarobkowych, ale aby nagłośnić sprawę mojej kuzynki, która aktualnie walczy o życie!
Moja kuzynka Marysia wygrała walkę z Medulloblastomą, choć nikt nie dawał jej szans. Dziś naszym przeciwnikiem jest kolejny złośliwy nowotwór mózgu – glejak IV stopnia! A to tylko część dramatycznej historii… Jest nadzieja na pokonanie guza, który przyszedł, by ją zabrać!
Gdy Maria zachorowała pierwszy raz na nowotwór – 6 lat temu – lekarze też nie dawali jej nadziei. W szpitalu był z nią cały czas tatuś, największy bohater. Jej mama musiała zajmować się młodszą siostrą Marii. Dlatego to tata stał się dla Marysi najważniejszy na świecie. Marysia wyzdrowiała. Pokonała medulloblastomę! 9 listopada 2021 roku jej tata wyszedł do pracy, jak co rano. I nigdy nie wrócił...
Tir zjechał na boczny pas, miażdżąc samochód mężczyzny. Nie miał żadnych szans...
Marysia teraz ma 11 lat i jest bardzo świadoma przebiegu swojego leczenia. Ciągle powtarza: „nie chcę tu być”, “chcę do domu”… Pamięta tamtą udrękę. Nie rozumie, dlaczego wszystko zaczyna się od nowa… Jak to wytłumaczyć dziecku, które jeszcze kilka tygodni temu żyło pełnią życia?
W klinice Immun-Onkologisches Zentrum Köln w Niemczech jest szansa na uratowanie życia naszej Marysi. Ostatnia...
Ciężko mi uwierzyć w to, jak ktoś w tak młodym wieku musi zmagać się z tak wielkim bólem.
Do końca zbiórki zostały jedynie 2 tygodnie i niestety 260 000 złotych (około 56000 euro). Jest możliwość wpłaty w innej walucie niż PLN. Proszę o pomoc. Liczy się każda złotówka, każde udostępnienie. Dajmy temu dziecku szansę!
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/maria-lamejko
Dziękuję. ♥
Przelane! Trzymam kciuki za kuzynkę. To za dużo na jedną rodzinę!
Dziękuję bardzo.
Congratulations @aleximprovement! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 600 upvotes.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP