Kosmetyki stały się integralnym elementem naszego życia. Większość z nas nie wyobraża sobie wyjścia z domu bez zastosowania dezodorantu czy nałożenia kremu na twarz. Często jednak nie potrafimy stwierdzić czy zakupiony przez nas produkt jest rzeczywiście skuteczny oraz bezpieczny dla naszej skóry. Nie umiemy bowiem poprawnie czytać składu kupowanych kosmetyków.
Dosłowność
Przede wszystkim składu nie należy czytać dosłownie. To, że dany produkt zawiera wiele witamin, nie jest dla nas w rzeczywistości żadną informacją. Ważna jest zawartość procentowa danego składnika w produkcie. Witaminy na przykład ważne w przypadku kremów do twarzy, są skuteczne tylko pod warunkiem ich wysokiej zawartości.
Problem tkwi jednak w tym, że nie zawsze na składzie mamy do czynienia z podaniem procentowej zawartości. Wystarczy jednak wiedza, żeby móc się samodzielnie zorientować czego jest najwięcej w danym produkcie.
Przepisy
Wedle przepisów obowiązujących w państwach Unii Europejskiej skład musi być podany w taki sposób, że jako pierwszy jest wpisywany ten składnik, który jest najbardziej obecny w danym kosmetyku. Ten składnik którego jest najwięcej, występuje na początku składu.
Im mniejsza zawartość składnika, tym dalej będzie on umieszczony w składzie kosmetyku. Oczywiście na samym początku najczęściej występować będzie woda, jednak czytanie kolejnych pozycji pozwoli nam się zorientować co do jakości kupowanego produktu.
Skład
Jeżeli na początku składu choćby kremu nie występuje woda, to powinniśmy szerzej zainteresować się tym produktem. W kosmetykach dobrej jakości woda jest zastępowana hydrolatami i wyciągami roślinnymi. Gwarantuje to większą skuteczność działania kosmetyku na skórę.
Hydrolaty w składzie INCI będą miały w nazwie wodę, ale pisana obok nazwy roślinny w języku angielskim.Na ostatnim miejsce w składzie znajdziemy substancje, które stanowią dla nas największe zagrożenie. Musimy wiedzieć, że wśród składników wykorzystywanych do produkowania wszelkich kosmetyków znajduję się aż dwadzieścia sześć alergenów.
Są one wymieniane na końcu i znajdziemy je praktycznie w każdym produkcie. Jeśli je znajdziemy to znaczy, że ich udział w całym składzie przekracza 0.01%. Nie występują właściwie tylko w kosmetykach ekologicznych, choć i to nie jest żadną regułą. Wiele alergenów to bowiem naturalne składniki, które wcale nie muszą mieć pochodzenia chemicznego.
Odpowiednie czytanie składu pozwala nam na uniknięcie niespodzianek, a przede wszystkim odstąpienie od zakupów. Musimy też jednak zrozumieć, co oznaczają kolejne pozycje wymienione w składzie. Zasada jest tutaj bardzo prosta. Im więcej w danym produkcie jest sztucznych komponentów, tym jest on mniej dla na bezpieczny i mniej korzystnie wpływa na skórę.
Jednak produkty, które są tworzone na bazie sztucznych składników, działają szybciej. Uzyskujemy tu zatem błyskawiczny rezultat, który odbywa się na dłuższą metę kosztem naszego zdrowia i kondycji skóry. Naturalne kosmetyki, czyli te na bazie naturalnych składników, działają wolniej, ale są dla nas przyjazne. Dodatkowo bazujące na sztucznych składnikach kremy czy inne produkty, wolniej się psują.