Kilka lat temu, mój przyjaciel, artysta plastyk, poradził mi żebym robiła zdjęcia w kolorze. Żebym nie dała zwieść się czerni z bielą. A ja, kształtująca się młoda osobowość, niezwykle podatna na wpływy i manipulacje wchłonęłam to jak gąbka. Wydawać by się mogło, że sprawę olałam i zapomniałam o jego słowach. W istocie, całkiem niedawno, podczas fotograficznego rachunku sumienia, kiedy robiłam miejsce na dyskach zewnętrznych, zauważyłam nie nie posiadam ani jednego zdjęcia w wersji B&W.
Podobno kolor jest trudniejszy. Z całą pewnością jest bogatszy. Dający więcej możliwości kompozycji, ekspresji, odbioru.
Dzisiaj dla odmiany chłopak. Oskara poznałam w tym roku, napisał do mnie wczesną wiosną i na zapomnianym przez mnie portalu maxmodels i na fejsbuniu. Posłodził trochę, ja łasa na każdy przejaw uznania popadłam w stan euforii, szybko skonsultowałam kandydaturę z przyjaciółką i kilka dni później siedzieliśmy razem w aucie jadąc do studia.
Mam 19 lat, studiuje doradztwo filozoficzne i coaching. Modelingiem zainteresowałem się dwa lata temu. Po mojej pierwszej sesji zdjęciowej, po pozytywnym feedbacku jaki niedługo po tym otrzymałem, postanowiłem zająć się tym na stałe. Otrzymałem sporo propozycji które z radością przyjąłem. Cieszyło mnie to że za każdym razem mogę zobaczyć siebie na nowo, w innej aranżacji, innym stroju i z innej perspektywy. Pomyślałem więc o rozwoju. O agencjach i programach telewizyjnych w których mógłbym spróbować sił.
Najpierw był top model. Krótko, bo nie zakwalifikowałem się do drugiego etapu. Po kilkunastu godzinach oczekiwania na casting, usłyszałem od jury, że mam zbyt duże doświadczenie. Wybrano osobę która tego doświadczenia nie miała. Choć z początku czułem się rozczarowany to dobrze się stało. To program nastawiony na show, na zmianę człowieka , na obnażanie słabości i kreowanie celebrytów. Z prawdziwym światem mody nie ma wiele wspólnego.
Przyszedł czas na agencje. Na dziesięć odezwało się pięć. Ale był to ASS, DVISION, ORANGE, MIDDLE . Wraz z przyjaciółmi wybrałem się na kilka dni do Warszawy. Od jednej z agencji otrzymałem zaproszenie na testy. Ku mojej radości wypadły pomyślnie i zaakceptowano mnie. Moje marzenie się spełniło i śmiało mogę powiedzieć że wreszcie zacząłem pracować jako model.
Cieszę się że wybrałem ten kierunek. Spotykam na swojej drodze różnych ludzi, i tych nastawionych przychylnie i tych mniej. Uczy mnie to pewności siebie. Mój start różni się od tych o których czytamy w kolorowych magazynach. Być może jest mniej spektakularny, ale wszystkie moje porażki uczą mnie czegoś nowego i jeszcze silniej motywują do pracy. I mam kupę szczęścia bo mam olbrzymie wsparcie wśród moich bliskich, przyjaciół, rodziny. Wsparcie w realizacji marzeń.
Nasz pierwszy wspólny projekt był zachowawczy, ale trudno o szaleństwo kiedy dopiero kogoś poznajesz. To co prezentuje dzisiaj to projekt numer dwa prosto z kornikowa. Całkowicie moja zabawa z kiczem. Śmieszna, bo na planie co i rusz pokładaliśmy się ze śmiechu kiedy Oskar grzał się w upale w futerkach :)
Trzy kolory bo innych futer nie miałam. Wszystkie sztuczne, na naturalne mnie nie stać, a nawet gdyby było to i tak kupiłabym nowy obiektyw. Oświetlenie proste bo tylko jedna lampa błyskowa z beauty dishem. Malowała Marcela Stachera.
Pisząc słuchałam Południc w kółko bo dobrze mnie nastrajają :)
Nie ma tytułów do zdjęć, więc sam się pokuszę. Moje typy to: Satyr, Król Midas i wreszcie Utopiec.
Król Midas raczej nie wymaga wyjaśnienia. Ze zdjęć wynika, że jeszcze nie wie, że przyjdzie mu umrzeć z głodu, choć jakiś niepokój daje się już zauważyć.
Utopiec - demon wodny, stąd przylizane włosy i zielonkawa skóra. Wyraźny smutek to zapewne wynik sposobu, w jaki się narodził. Samobójca chciał topiąc się przerwać więź z tym światem, tymczasem przyjdzie mu przez wieczność błąkać się po bagnach i wciągać w nie nieostrożnych podróżników.
Uzasadnienie dla Satyra mam najbardziej mgliste. Skoro to mniejszy bożek związany z płodnością, to powinien mieć też inne cechy kojarzące się z podwyższonym libido - zawadiacki, kręcony kozi róg oraz rude włosy pasują do wizerunku.
Super podsumowanie, tytuły idealne :) I pomyśleć, kilka kolorowych fotek a tyle zabawy i dla twórców i dla odbiorców :)
Congratulations @photo.ethernity! You have completed the following achievement on Steemit and have been rewarded with new badge(s) :
Award for the total payout received
Click on the badge to view your Board of Honor.
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
Piękne to jest :). Ps. Ja też kupiłabym nowy obiektyw a nie propsy do zdjęć. ;)