Jest to już kolejna gra polskiego studia 11bit. Znane między innymi ze świetnego This War of Mine. Polacy kolejny raz pokazują, że są dobrzy w tworzeniu bardzo klimatycznych gier! Frostpunk zabiera nas do alternatywnego XIX wieku, w którym doszło do epoki lodowcowej. Początkowo nie mamy pojęcia dlaczego tak się stało. Trafiamy do mroźnego świata w którym musimy przetrwać, często dokonując ciężkich wyborów.
Nasza opowieść zaczyna się od tego, że grupa ludzi wyruszyła z Londynu na północ, do Arktyki. Dlaczego tam zapytacie? Ponieważ są tam największe złoża węgla, a całość akcji toczy się między innymi przy tym surowcu. W końcu nasz konwój dociera do miejsca docelowego. Niestety, nie wszystkim udało się dotrzeć, część ludzi zgubiła się, część nie dotarła z powodów odmrożeń. Zaczynamy posiadając niedużą ilość ludzi, generator który trzeba uruchomić i magazyn. Wysyłam poszczególne grupki do odpowiednich surowców, aby zaczęły je pozyskiwać. I już w tym momencie możemy zauważyć jak twórcy przywiązali duża uwagę do szczegółów. Bardzo dobrze jest pokazane jak ludzie muszą przebijać się przez śnieg aby dotrzeć do surowców położonych w śniegu. Powoli idą przez siebie, zmarznięci, torując sobie drogę przez śnieg. W niedługim czasie zdobyłem wystarczającą ilość węgla.
Ludzie przebijają się przez śnieg
No i udało się, uruchomiłem generator, pierwszy sukces, śnieg w strefie ciepła stopniał. Wokół generatora jest ciepło i można zacząć myśleć o budowaniu schronienia dla naszej społeczności. Z pozyskanego drewna ze skrzyń rozrzuconych wokoło mogę wybudować namioty. Schronienie marne, ale przy aktualnej temperaturze, czyli -20°C, i do tego przy włączonym generatorze nie jest tak źle. Schronienie mamy, względne ciepło również, czas pomyśleć o jedzeniu. Szybko biorę się za budowę chaty mysliwych i kuchni, ponieważ posiłki muszą być gdzieś przyrządzone. I tak mija pierwszy dzień zmagań w tych mocno nieprzyjaznych warunkach. Pojawia się pierwszy problem..
CO ZROBIĆ Z DZIEĆMI?!
Z jednej strony brakuje rąk do pracy. Z drugiej strony nie mogę ich zostawić samych sobie, ponieważ mogą psocić podczas nieobecności rodziców, a Ci będą z kolei martwić się o swoje pociechy. No ale postanowiłem i wydałem dekret, że dzieci będą uczęszczały do świetlic kiedy ich rodzice będą pracować. Strzał w dziesiątkę, ludzie są zadowoleni a wskaźnik nadziei rośnie. Możemy działać dalej. Niestety, ale praca w niskich temperaturach nie sprzyja więc czas wybudować lecznice aby wyleczyć ludzi z odmrożeń.
Rodzice nie będą musieli się martwić dziećmi
I TUTAJ POJAWIA SIĘ KOLEJNY PROBLEM!
Co robić z ludźmi którzy zostali dotknięci tak mocnymi odmrożeniami, że nie są w stanie pracować? Zostałem postawiony przed trudnym wyborem. Z jednej strony mogę położyć ich w lecznicach i będą tam leżeć i czekać dopóki nie wybuduje szpitala w którym będą mogli dojść już od siebie. Ale to będzie trwało bardzo długo, ilość miejsc zostaje ograniczona, ilość rąk do pracy również, no i taki pacjent jeść również musi. Podjąłem decyzję, że odmrożenia będą amputowane. Ciężka decyzja ale ilość ludzi jest i tak mocno ograniczona.
Możemy zająć się teraz poszukiwaniem zaginionych ludzi z naszego konwoju. W tym wypadku muszę najpierw wybudować warsztat. Tam moi inżynierowie, którym udało się przeżyć, projektują balon dzięki któremu możemy obserwować duży obszar dookoła. Po jego zbudowaniu formuję grupę zwiadowców i wysyłam do pierwszego punktu który został odkryty, prawdopodobnie pozostałości naszego konwoju i ludzi którzy tam zostali.
Zaczynają się kolejne schody, surowce które są dostępne zaczynają się bardzo mocno kurczyć, a do wydobycia surowców ze złóż potrzebujemy specjalistycznych budynków które odkrywamy warsztacie. Szybko naprawiam moje zaniedbanie i wydobycie węgla idzie już pełną parą bezpośrednio ze złoża umieszczonego na zboczu klifu. Wydawać by się mogło, że jako tako sobie radzimy ale twórcy nawet nie dadzą nam chwili wytchnienia. Dlaczego, ponieważ na linii czasu możemy zauważyć, że w ciągu kilku najbliższych dni temperatura spadnie o 20 stopni. A ja nie jestem nawet na to przygotowany. Na całe szczęście zwiadowcy wracają z ocalałymi ludźmi z konwoju, dzięki czemu mam trochę siły roboczej. Praca z gromadzeniem zapasów idzie pełną parą, a uwierzcie mi w tak nieprzyjaznych warunkach wcale to nie jest łatwe. Odkryłem kolejne budynki i metody które pomogą mi ogrzać tereny które nie ogrzeje generator dzięki czemu mogę przetrwać nadchodzące mrozy.
Mijają dni, zwiadowców wysyłam coraz dalej, przybywają do mnie kolejni uchodźcy, moja mieścina rośnie w siłę, przybyła lekka odwilż dzięki czemu ludzie mogą trochę odetchnąć od tych mrozów. Wydawać by się mogło, że będzie względny spokój i będę mógł zdobyć trochę zapasów. No ale ten świat nie pozwoli iść na łatwiznę, ponieważ nadchodzą kolejne mrozy i raczej początkowej temperatury już nie ujrzę. -50 czy -60 staje się codziennością. Codziennie się zmagam z brakiem jedzenia, coraz więcej odmrożeń a do tego złe wieści ze świata, okazuje się, że inne miasto już upadło, nie dali rady, umarli z głodu i zimna, niektórzy dopuszczając się nawet kanibalizmu. Ludzie tracą wiarę i chcą wrócić z powrotem do Londynu. Londyńczycy zyskują duże poparcie a ja staję przed trudnym zadaniem..
MUSZĘ JAK NAJWIĘCEJ LUDZI ZATRZYMAĆ I NIE POZWOLIĆ IM ODEJŚĆ!
Trudne zadanie, ponieważ niezadowolenie wzrosło bardzo wysoko a nadzieja spadła praktycznie do zerowego poziomu. W tym momencie gra daje nam dwie opcje do wyboru. Albo możemy umocnić wiarę naszych ludzi, albo zapanować nad miastem i zaprowadzić w nim ład i porządek siłą. Wybrałem tą pierwszą opcję i szybko wybudowałem dwa kościoły które dawały nadzieję ludziom. Wybudowałem również budynek dla strażników wiary, ponieważ coraz więcej ludzi dopuszczało się kradzieży jedzenia bądź zasobów. Powoli udawało mi się przekonywać coraz większą ilość londyńczyków do pozostania w moim mieście. Udało mi się to, opuściło mnie raptem około tuzin ludzi. W między czasie zwiadowcy odkryli maszynę parową która zastępuje pracę bardzo wielu ludzi, dzięki czemu mogę szybciej wydobywać któryś z surowców.
A TEMPERATURA SPADŁA DO -80
Nie byłoby najgorsze w tym to gdyby nie nadchodzące fale uchodźców. Właśnie zbliżały się do mnie 3 duże fale uchodźców. Każda po minimum 40-50 ludzi. Aby ich przyjąć muszę zapewnić im dom, a te najlepiej ogrzewane wymagają już większej ilości surowców. A poza tym razem z nimi przybywa mnóstwo ludzi wymagających natychmiastowego leczenia. Możecie się domyślić się, że powstał jeden olbrzymi burdel kiedy przybyła trzecia fala. Nie nadążałem budować szpitali a do tego produkować wystarczającej ilości jedzenia. Ale to nie koniec problemów. Nie nie nie. Nie będzie tak łatwo. Na linii czasu widzę jak praktycznie w dzień w dzień temperatura ma spadać o kolejne poziomy. Nie zdążyłem załatwić aktualnych problemów a zbliżały się już kolejne.
Po paru dniach temperatura spadła do -120. Łowczy już nie wychodzili na łowy, a że u mnie zapasy z jedzeniem zawsze były na styk to ludzie zaczęli głodować. Coraz więcej ludzi z powodu olbrzymiego zimna nie chciało pracować. Niezadowolenie rosło a nadzieja spadała. Głodujących ludzi przybywało, ludzi z odmrożeniami również. Ostatecznie doszło do takiego paraliżu, że ledwie co udawało mi się wydobywać węgiel na czas. Ostatecznie nie udało mi się dotrwać do końca zamieci śnieżnej. Ludzie wygnali mnie z miasta. No nic, dałem z siebie wszystko.
Gra jest bardzo wymagająca, musimy cały casz monitorować zapasy wszystkich surowców, ilość ludzi którzy są zdolni do pracy jak i też reagować szybko i leczyć tych chorych. Grafika jest naprawdę bardzo piękna. Twórcy dopracowali graficznie grę pod każdym względem dbając nawet o takie szczegóły jak topnienie śniegu, albo ludzi którzy przedzierają się przez śnieg. Stajemy przed wieloma ciężkimi wyborami które mają bardzo duży wpływ na to jak będzie się kształtowała nasza społeczność w grze. Moja ocena to mocne 9/10. Na minus optymalizacja. Poza tym chciałem pokazać wam moje pierwsze minuty w grze ale DTube nie chce przyjąć moich filmików. Błąd IPFS. Ktoś, coś? Pozdrawiam!
Zaintrygowales mnie swoją recenzja. Czy ta gra jest może na smartphony?
Nie, jest tylko na piece. Ale mimo wszystko w miarę możliwości polecam spróbować.
Jak tylko wyjdę z EvE z Pewnością spróbuję 😉