You are viewing a single comment's thread from:

RE: Powrót do przyszłości - część II - przebudzenie

in #pl-wege6 years ago

Czekam na kolejna cześć. Dietę IF tez stosowałam z powodzeniem i właśnie jadłam po max 8 godzin w ciągu dnia plus zwracanie uwagi na to co jem. Kiedyś w maxie ważyłam 96kg! W liceum, a nawet teraz w 9 miesiącu ciąży ważę duuuużo mniej. I tak w ciąży przytyłam za dużo bo 14kg i wiele osób mówi mi ze to normalne itp ale ja wiem dobrze, ze gdyby nie moje zachcianki na słodkie czy na rzeczy typu pizza i czasem jedzenie w nadmiarze to przytylabym około 7-8kg i to byłoby zdrowo. Na szczęście dużo u mnie w diecie soków i zdrowych produktów dlatego wszystkie wyniki mam bardzo dobre No i tez dużo daje mi ruch, staram się spacerować kiedy tylko mogę. Dieta jest bardzo ważna i dobrze, ze coraz więcej osób ma tego świadomość i zwraca uwag na to co je. Dzięki takim zmianom tez coraz więcej zdrowych produktów dostępnych jest w sklepach.
A w ogóle to mało miałaś tych wpadek i tym bardziej podziwiam wytrwałość. Ja po porodzie będę chciała relacjonować mój powrót do formy i do wagi sprzed ciąży :) będę musiała wszystko zorganizować tez z uwagą na maluszka bo chce karmić naturalnie i moje odżywianie będzie bezposrednio tez jego :). Gratuluje raz jeszcze i wytrwałości w tym co robisz.

Sort:  

Mysle,że moze se to wydawać dużo ale 2x czekoladke mam na mysli 1 kostkę :) wiec nie bylo to dużo ilościowo - jedynie pizza była duża - jest to normalnie ogranizm zanieczyszczony woła o takie rzeczy. Teraz po 5,5 miesiąca nic mnie nie wola - uwolnilam się też od glutenu - moje jedyne wpadki teraz to zjedzenie czegoś gotowanego ale to sa ilości typu - i łyzka wazowa zupy z soczewicy i to nie codziennie a czasem..Ale zero wpadek z miesem za to :P nawet o nim nie mysle. Super że stawiasz na soki, warzywa i owoce to dużo pomaga. Może po ciąży sprobuj pić ich jeszcze wiecej to tez napewno wpłynie na pokarm bardzo dobrze. Nie musisz być 100% surojadem żeby odczuć dobry wpływ ale pewnie to wiesz. Możesz za to się oczyścić co zmniejszy Twoje zachcianki. Wiesz ja wytrwałam bo mi pomogła świadomość jedzenia. Czyli szłam do kuchni i myslałam o tym co mogę zjeść i jaki to bedzie miało wpływ na mnie - co dam ciału itp... Ale ja to wszystko opiszę

O diecie surowej nawet nie myśle, ale wiem ze warto jest jeść więcej nieprzetwarzanych rzeczy. Mięsa tez jem dużo mniej i dużo rzadziej niż kiedyś i czuje się dużo lepiej.
Jedna czekoladka to takie wpadki to ja chciałabym mieć :)) u mnie sa one w dużo większej skali ;)

Nawiązując do tematu karmienia piersią, ja po porodzie piłam sporo soku z młodej trawy jęczmiennej, raz, że chciałam wspomóc oczyszczenie organizmu po nieplanowym cc, a dwa, cudownie wpłynęło to na moją laktację. Generalnie zauważyłam jak picie zielonych soków i koktajli wpływa na produkcję mleka, w końcu, krowa je tylko trawę, a ile mleka daje! haha

Młoda trawa jęczmienna ale nie chodzi o zielony jęczmień? No i miałaś taka wychodowana czy taka w proszku ? Ja jestem na etapie czytania i dowiadywania się o tym co jesc po porodzie, bardzo boje się kolek. Opinie co do tego co jest sa różne, ale jak słyszę czego nie można a co można to przerażenie mnie bierze, nic surowego, białe pieczywo i uwaga co zjeść po porodzie: białe kanapki z paszczetem!!! Ahaaa to to na pewno nie :) na prawdę takie porady dostałam tez :) ale ogólnie to ze można wszystko tylko stopniowo i obserwować jak maluszek reaguje. Póki co sama sobie szukam informacji i nadal błądzę w tym temacie. Z ta trawa jęczmienną to śmieszne porównanie, ale na pewno coś w tym jest :))