Ruiny kościoła Św. Krzyża, 1944 rok. Odwrócony plecami mężczyzna - powstaniec - ostrożnie wychyla się z ruin zniszczonej świątyni, by ocenić sytuacje panującą na zewnątrz budynku.
O czym myśli? Jakie emocje nim targają? Ma czysty umysł, koncentrując się w pełni na zadaniu, które musi wykonać? Czy przeciwnie - prześladuje go gonitwa myśli, a troska o najbliższych - rodzinę, przyjaciół i towarzyszy broni, być może również ukochaną - gryzie do krwi jak wściekły pies?
Tego nigdy się nie dowiemy. Możemy jedynie - jak szpilą w mapę działań wojennych - wbić się w ten ułamek czasu i snuć dywagacje. Zdjęcie - "Powstańcy w ruinach kościoła Św. Krzyża" zawdzięczamy obiektywowi i odwadze Eugeniusza Hanemana.
Jak sam wspominał - dokumentalistą Powstania został przypadkiem. Zdjęcia - wykonywał planowo, łącząc talent, umiejętności i doświadczenie. Oraz misję: pokazać swoimi fotografiami, że "Warszawa walczy, nie boi się Niemców".
Straty Powstańcze wyniosły szacunkowo ok. 16 tys. żołnierzy - 10 tys. poległych, 6 tys. zaginionych; 20 tys. zostało rannych i 15 tys. trafiło do niemieckiej niewoli. Liczbę ofiar cywilnych szacuje się na 150-200 tys. zabitych, ponad 500 tysięcy wysiedlono. Tyle ofiar przyniósł Niemiecki terror.
Zostawiając na bok spory o zasadność wybuchu Powstania, która budzi słuszne kontrowersje - żaden przyzwoity człowiek nie może odmówić Powstańcom Warszawskim ani odwagi, ani determinacji.
Cześć i chwała bohaterom!
Kamil A. Chaber