Sort:  

Zależy kto jak gra, jeśli się gra z głową a nie wszystko jak leci bez pomysłu i byle się odkuć to na pewno się straci. Trzeba pamiętać ze obstawianie to nie wyścig a konsekwencja, dużo straconego czasu i przede wszystkim trzeba mieć daną dyscyplinę wpisane w DNA. Przykład- oglądaj drużynę X, wyciągaj wnioski kto jak gra jakie ma atrybuty, zbieraj dane, najlepiej w niższych ligach a efekty przyjdą. Tylko ile osób tak zrobi? :) Bo co z tego że Ty lub Ty obstawisz drużynę X, jak nie wiesz że np. urodziło się dziecko, wczoraj było pępkowe balowali a dziś są faworytem ale pogoda 28 stopni na + siłą rzeczy trzeba grać, ale po "wczorajszym" jakoś jest inaczej niż zwykle. :) A to w niższych ligach nie jest taką rzadkością. Albo inny przykład w niższych ligach zawodnicy trenują w klubach, grają w meczach a i cały tydzień chodzą też do pracy na etat. Rano praca po pracy trening, i tak w kółko, gdzie czas na regenerację? tym bardziej jak jest wąska kadra i wtedy najlepiej się dowiedzieć, czy ktoś przyszedł prosto na mecz z pracy czy sobie leżał dwa dni w ogródku na hamaku :) takie przykłady, ale dużo dają w bukmacherce ale tego też nie da się zrobić w 2 dni.

Tak, zgadzam się, ale zarabiających na hazardzie (bukmacherce, pokerze) jest może 2%. Reszta napędza interes.