Tak jak obiecałem w artykule „Gdzie planuję się znaleźć podczas nadchodzącego kryzysu”, rozpoczynam cykl zatytułowany Kryzysowa Wiedza. Będę w nim opowiadał, dlaczego moim zdaniem, ponownie posiłkując się wiedzą ludzi mądrzejszych ode mnie, stoimy w obliczu największego kryzysu w historii ludzkości. Postanowiłem spisać wiedzę, która o dziwo dostępna jest za pomocą kilku kliknięć, ale to przeprowadzane rozmowy z ludźmi motywują mnie do działania. Okazuje się, że zatrważająca liczba nie ma żadnego pojęcia o podstawach, które rządzą światowymi finansami od lat. Co gorsza, pragnę zauważyć, jak niewielu czuje jakąkolwiek potrzebę posiadani takich informacji. Przypadek? Zapraszam do lektury!
W życiu nie mamy wpływu na to, jakie karty zostaną nam rozdane. Losowość sytuacji w jakich przyjdzie nam się odnaleźć dowodzi tezie, że nie zawsze mamy równe szanse. Natomiast nic nie stoi nam na drodze do edukacji. Wiedza dostępna dziś przy pomocy komputera i internetu, to nieoceniona wartość, jaką powinniśmy sumiennie wykorzystywać. Karty, które trzymamy w rękach to jedno, umiejętność gry jest jeszcze ważniejsza. Mamy wielką okazję do edukowania samych siebie, rozbudowywania naszych technik, rozgrywania licznych partii coraz lepiej. Cykl ten ma na celu przybliżenie aktualnej sytuacji finansowej panującej na Świecie, resztę będziecie musieli wykonać sami, to ma być tylko zachęta. Nie otrzymacie tu doskonałego rozwiązania, raczej klucz do poszukiwań, zachęcam do systematycznego sprawdzania podawanych przeze mnie informacji, weryfikacja to podwaliny do budowania własnej opinii. Nauka to najlepsza inwestycja, jaką możemy sobie w życiu sprezentować.
Każdy z nas słyszał w swoim życiu wielokrotnie słowo kryzys. Kojarzy nam się z krachem, biedą, nieszczęściem czy głupotą. Wielokrotnie mogliśmy go obserwować, historia świata uczy nas o pewnej jego regularności, pokazuje nam czynniki, towarzyszące społeczeństwom przy każdym bankructwie. To nie jest wiedza, która wymaga opracowania od podstaw, jak już wspominałem jest ogólnie dostępna, chociaż ukrywa się ją pod płaszczykiem skomplikowanych pojęć i kreowania dziwnego nazewnictwa, które ma niejako utrzymywać przekonanie, że to rzeczy niesamowicie trudne i skomplikowane, nie dla przeciętnego obywatela. Zrozumienie jak działa gospodarka, giełda czy banki centralne, otworzy nam oczy na działanie świata finansów i niestety będzie to spojrzenie prawdopodobnie mocno krytyczne. To nasz obowiązek, bo im szybciej zrozumiemy, że za własne życie i każdy jego aspekt odpowiedzialni jesteśmy tylko i wyłącznie my sami, tym lepiej dla naszego otoczenia.
Bogactwo w kryzysie nigdy nie znika, nagle nie wyparują otaczające nas dobra. Jest transferowane, zaledwie przekazywane pod różną postacią, nierzadko do tych najbogatszych. Ale nie ma żadnej wyraźnej przeszkody, która odbierałaby nam szansę na umiejscowienie się po odpowiedniej stronie tego transferu. To wielka okazja. Na wstępie pragnę polecić książkę Guide To Investing In Gold & Silver napisaną przez Michael'a Maloney, rzec można eksperta w dziedzinie inwestycji opartych o metale szlachetne, który oprócz książki nieustanie wykonuje fantastyczną pracę na rzecz uświadamiania ludzi, co tak naprawdę znaczą ich dzisiejsze cyferki na kontach. W tym cyklu będę w dużej mierze bazował na opracowanych przez niego faktach, które właśnie ogólnie dostępne, zebrał w całość i opisał. Jest również właścicielem GoldSilver.com, polecam zerknąć.
Uważni czytelnicy zauważyli, że będę w najbliższym czasie pisał o złocie i srebrze, ale nie bójcie się, dojdziemy i do innych kwestii. Postaram się pokazać, dlaczego uważam, że każdy powinien rozważyć inwestycję w metale szlachetne, u mnie stanowić będą w najbliższym czasie połowę tzw. portfela, czyli okolice 50% wszystkich oszczędności ulokuję właśnie w kruszcu.
Jak już pisałem w poprzednich artykułach, prawdziwe bogactwo jakie posiadamy wszyscy bez wyjątku, to czas i wolność. Mamy pełną swobodę w decydowaniu jak go wykorzystamy, co z nim zrobimy, a wolna wola i odpowiedzialność może zaprowadzić nas w różne miejsca. W to wszystko musimy włożyć pracę, poświęcamy swoją energię, którą jesteśmy w stanie wymieniać. Tak się złożyło, że na pewnym etapie rozwoju ludzie wypracowali do tego narzędzie, jakim są pieniądze. Stały się kondensatorem naszej energii, sejfem, skarbonką, której w dowolnym momencie możemy użyć, po to, by uwolnić nagromadzoną przez nas siłę. Dziś niestety człowiek został oszukany, niektórzy z nas podstępem okradają z czasu i wolności innych, odwracając Świat od prawdziwych pieniędzy i niejako zmuszając nas do używania waluty.
Tyle tytułem wstępu, w następnym wpisie z serii odpowiemy sobie na pytanie, jaka jest różnica między walutą a pieniądzem, jak powstały, co to Federalna Rezerwa i Narodowy Bank Polski, będzie również trochę o walutach fiducjarnych oraz zajmiemy się historią, jak powtarzał Winston Churchill, im dalej wstecz spoglądamy, tym lepiej i wyraźniej widzimy przyszłość. Zapraszam do śledzenia!
Dzięki za poświęcony czas, wpisy pojawiają się regularnie.
Pozdrawiam
@eferto
Inne artykuły z kompendium, które mogą Cię zainteresować:
- Czego nie wiesz, a powinieneś o Unii Europejskiej
- Multikulti i woda z mózgu - jak to jest z tym RASIZMEM
- Chrześcijaństwo, nauka, Europa i nasza przyszłość
Wykorzystane grafiki i zdjęcia: I.
Jeżeli Ci się podobało, nie bój się kliknąć FOLLOW, możesz też zostawić KOMENTARZ. Ale jeszcze fajniej jeśli ten post również UPVOTUJESZ i RESTEEMUJESZ dalej!
Cyfrowe złoto to jest Grall :)
Ja bym do portfela inwestycyjnego dorzucił platynę i pallad bo są prównywalnie płynne do srebra i złota. Do tego dla koneserów jeszcze może rod. Jest jeszcze parę innych metali wartych uwagi (np. ind) ze względu na walory użytkowe i ich relatywną rzadkość, ale to już bardzo amatorskie inwestycje.
tip! post
Na pewno, należy poszerzać możliwości. Natomiast co do chociażby platyny, szczególnie podczas kryzysu, jestem mocno sceptyczny. W 2008 roku potrafiła powędrować mocno w dół, jakby nie patrzeć jest rozgrywana w kategoriach przemysłowych, a to może być decydujące.
Ale to, że jest to metal użytkowy (podobnie jak rod czy pallad) to właśnie jest zaleta, a nie wada - oczywiście wszystko zależy od tego na ile dana sytuacja będzie kryzysowa, ale zakłądając, że taki kryzys miałby trwać dłużej to w mojej opinii inwestycje, które mają dodatkowe i praktyczne zastosowanie będą lepiej procentować. Oczywiście w krótkim okresie czasu takie złoto czy srebro będą bardziej płynne i ich akceptowalność jako środka wymiany wśród szerszej populacji będzie z pewnością większa. Inna sprawa, że historia zna przypadki całkowitego upadku jakiejś waluty - po pewnym okresie (zazwyczaj niezbyt długim) sporego zamieszania była ona po prostu zastępowana inną.
Właśnie ja się obawiam, że jednak zostanie odtrącona. Póki jeszcze nie ma chaosu, platyna to ciekawa opcja, choćby patrząc na stosunek do złota. Aczkolwiek wykorzystywana jest chyba głównie w przemyśle motoryzacyjnym, jeżeli Chiny dostaną po nosie w trakcie kryzysu, platyna może nie zdobyć zaufania, czyli powtórka z rozrywki. Warto to przeanalizować, ale nie wiem czy jej ewentualna "ilość" w portfelu na tle złota i srebra będzie widoczna, o ile w ogóle ;)
Platyna to doskonały katalizator i nie mam tutaj na myśli "dopalania" spalin, ale skomplikowane syntezy chemiczne - ma zatem sporo zastosowań typu high-tech, a jest zdecydowanie rzadsza od złota zaś sposób jej wykorzystania nie sprzyja zbytnio odzyskowi. Poza tym ma tą zaletę, że wygląda bardziej niepozornie niż złoto :-)
This post received a 3.7% upvote from @randowhale thanks to @eferto! For more information, click here!
Hi @eferto! You have just received a 0.1 SBD tip from @pibyk!
Check out the newest post from @pibyk: Zrób Sobie Forka :-) and follow if you like the content :)
@tipU - send tips by writing tip! in the comment and get share in service profit :)
By upvoting this comment you support the service - thanks!
Hi @eferto! You have just received a 1.0 SBD tip from @cardboard!
@tipU - send tips by writing tip! in the comment and get share in service profit :)
By upvoting this comment you support the service - thanks!
Zapowiada się ciekawie! Czekam na więcej.
Później dam like, bo się wypompowałem z powera. Puki co follow :)
Będę pamiętał :P Zapraszam po więcej!
:)
Może kiedyś to będą dolary. Puki co... niewiele :p
do wspomnianych bogactw jak czas i wolność to na pierwszym miejscu dodałbym jeszcze wiedzę, gdyż w nią możemy systematycznie inwestować i nikt jej nam nie odbierze, przeciwnie do czasu czy wolności...
Zależy jak na to spojrzymy, mi bardziej chodzi o wykorzystanie czasu i wolności, właśnie przede wszystkim między innymi na edukację.
Ciekawe jak to rozwiniesz dalej…
Ciekawe, co Ci chodzi po głowie ;) ?
Czekam na ciąg dalszy aczkolwiek nigdy nie interesowałam się tym zagadnieniem...
Zapraszam, warto poszerzać horyzonty!
Zapewne! A tymi zagadnieniami nigdy się nie interesowałam... będę śledzić Twoje posty :)
Jeff Berwick dziś taką myśl opublikował - ja się z nim zgadzam.
Fajnie, zapisuje do czytania na później :) tip! 1