Breviarium kanonu kultury

in #polishlast month (edited)

Breviarium kanonu kultury. Co to takiego? Takie pytanie jest zupełnie uzasadnione bo o ile każdy wie z grubsza czym jest kultura dużo mniej osób, za sprawą przemian jakim podlega ona od XVIII wieku, zdaje sobie sprawę z tego, że posiada ona swój kanon i jeszcze mniej ma swoje zdanie na temat tego, co ten kanon tworzy.

Ale może, zanim się przejdzie do tak głębokich tematów, lepiej zacząć od opisu fizycznego. Bo Breviarium jest całkiem solidnym przedmiotem, który trudno zgubić albo schować do kieszeni. To książka o formacie co prawda dość typowym, lecz o grubości około 8 cm, wydana niezwykle starannie. Na pierwszy rzut oka przypomina mszał lub inną kościelną księgę. Nawet barwione na czerwono krawędzie stron wydają się czymś całkiem niedzisiejszym, a do tego dochodzą trzy wszyte zakładki czarna, czerwona i beżowa. Nawet czarny kolor kapitałki idealnie harmonizuje z całością. Jednocześnie nie mamy wątpliwości, że Breviarium jest całkiem współczesną książką. Świadczy o tym wygląd stron złożonych komputerowo, półtwarda okładka - wynalazek, który ostatnio tak się upowszechnił, że stał się swego rodzaju znakiem rozpoznawczym współczesnych wydawnictw i nawet grafika na okładce, w której cyfrowa obróbka zatarła pierwotny kształt linii.

Breviarium to po polsku brewiarz - księga zawierająca modlitwy liturgii godzin, pochodzące z różnych źródeł. Czyli po prostu skrót, wybór, wyciąg. W tym przypadku najważniejszych tekstów poetyckich z bibliotek „rzymskiej, greckiej i chrześcijańskiej”. Z pewnością ta książka jest wyrazem wiary, że kanon jeszcze istnieje. Że da się zebrać teksty, co do których ważności każdy się zgodzi. Ale może to zbyt daleko idące wnioski. Zwłaszcza, że redaktorzy dość skromnie oceniają swoje dzieło i jego możliwe przyszłe oddziaływanie. „Wielkie zadania realizują się przez konkretne i ograniczone dzieła, jednym z nich MOŻE być niniejszy tom Breviarium – jeśli zostanie przyjęty i będzie wykorzystywany…”. Na dodatek sam wydawca postawił pierwszą przeszkodę dla szerszego udostępnienia kanonu, jaki proponuje Breviarium. Nie jest ono dostępne w zwykłej dystrybucji. Nie znajdziecie go w żadnej księgarni internetowej czy stacjonarnej. Jest ono dystrybuowane przez ośrodki szkolenia nauczycieli. Trudno nazwać to nawet strzałem w kolano, to raczej rzucenie się pod tramwaj i zmiażdżenie obu nóg za jednym zamachem. Breviarium pozostanie więc tekstem do wewnętrznego użytku i jedyna nadzieja, że ci którzy ze względu na wykonywany zawód wejdą w jego posiadanie, zaczną z niego obficie korzystać i w ten sposób będzie ono oddziaływać przynajmniej na przyszłych ich uczniów. (EDIT: w sierpniu b.r. ma być dostępne w normalnej sprzedaży)

Ponieważ trafi głównie do bibliotek, pewnie niewielu z jego czytelników będzie mogło spróbować jego lektury w sposób do jakiego zachęca jego redaktor, to znaczy codziennego czytania na głos tekstu wybranego na dany dzień. Myślę, że wielu chętnie by ten pomysł wcieliło w życie. W końcu żyjemy w czasie rozmaitych challenge'ów, zabaw interaktywnych i gier RPG. Ale… Może wcale dostępu do kultury nie trzeba za bardzo ułatwiać… Jeżeli ktoś będzie zdeterminowany, to znajdzie sposób jak do Breviarium dotrzeć.

Nie jestem filologiem i nie potrafię skomentować trafności zaproponowanego wyboru. Jestem pewien, że każdy z, choć nieco bardziej wnikliwych, badaczy wybranego okresu w literaturze w pewnym momencie tworzy swój własny kanon, ale zawsze taka propozycja, nieuchronnie ryzykowna, jest ciekawa i poznawanie takich wyborów jest niezwykle wciągające. Przy tym trzeba podkreślić, że autorzy wyboru kierowali się przede wszystkim celem edukacyjnym a nie chęcią zaprezentowania osobistych preferencji (jądrem wyboru są dzieła, które były podstawą nauczania w szkołach końca czasów starożytnych i średniowiecza do XII wieku, zachowały się ich spisy). Nie sposób przytoczyć całego spisu treści tomu zawierającego dokładnie 1200 stron. Znajdziemy tu oczywiście to co, każdy spodziewałby się w takim wyborze znaleźć, a więc fragmenty Iliady, Odysei, Eneidy czy Boskiej komedii, bogaty wybór liryki i dramatu Grecji i Rzymu ale także zestawienia, które mogą czytelnika zaskoczyć jak umieszczenie Karykatur Jana Augusta Kisielewskiego obok Żab Arystofanesa. O wyborze musi być kolejny post, ale to za kilka lat najwcześniej ;)

Wielkie podziękowania dla Pawła Milcarka i Michała Gołębiowskiego, którzy teksty do Breviarium wybrali i opracowali (Paweł Milcarek całość a Michał Gołębiowski teksty polskie)! Dobrze, że na dzisiejsze trudne czasy, które zaczęły się od drastycznego okrojenia podstawy programowej otrzymujemy niezwykły dar, który będzie autentyczną pomocą dla przeciwdziałania intelektualnej degradacji Polski. Jedyne niebezpieczeństwo, jakie może grozić posiadaczowi Breviarium to przekonanie, że poza nim nie trzeba szukać nic więcej. Mam nadzieję, że jednak zamiast zamykać, Breviarium będzie okazją do otwierania nowych horyzontów i zachętą do dalszych poszukiwań.

P.S.
Książka pod względem edytorskim jest po prostu fenomenalna. Jedyna rzecz, której mi zabrakło, to tytuły modułów i ich części w żywej paginie. Ale z drugiej strony, to może zbyt nowoczesny wynalazek, który mógłby zepsuć idealny wygląd układu strony. A tak ma się dodatkową przyjemność częstego kartkowania książki.

Sort:  

Od roku mam w bibliotece szkolnej. Wydanie przepiękne, niestety bardzo niepraktyczne do realizacji celu, w jakim zostało przekazane szkołom.
Stanowisko podtrzymuję - nadal mam mieszane uczucia. https://lectorium.dblog.pl/mieszane-uczucia

Całkiem zrozumiałe wątpliwości. Ja jestem absolutnie zachwycony, nie tylko dlatego, że darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, ale dlatego że to niezwykła praca, która zostanie na lata. Można oczywiście starać się zacząć grę według reguł zaproponowanych przez redaktorów, piękna perspektywa, sam z nostalgią wspominam wizytę w domu we Francji, w którym zawsze wieczorem czytało się na głos książkę, może ktoś się na to zdobędzie, ale nawet jeżeli nie, to korzyść z tej książki jest ogromna.

To prawda - wspaniały zbiór tekstów, które na lata wzbogacą zasoby mojej biblioteki. Natomiast zagarnięcie egzemplarza bibliotecznego na rok celem lektury kontemplacyjnej to całkiem ciekawe zagadnienie do omówienia na zajęciach z etycznych aspektów pracy bibliotekarza. :)

Dobra wiadomość. Już w sierpniu Breviarium ma być dostępne w normalnej sprzedaży.

Bardzo dobra wiadomość. :)

Oby częściej książki kusiły do tego, żeby je kraść z bibliotek ;)