Trzy spotkania z morzem - trzy powody do zachwytu

in #polish2 years ago (edited)

Podróże na północ Polski nigdy nie były dla mnie oczywistością - dla obywatelki południa w trakcie każdych wakacji to raczej góry były punktem obowiązkowym. Łatwiej i wygodniej było też zwiedzić urokliwe węgierskie miasteczka, niż odległe zakątki własnego kraju. Przed Morzem Bałtyckim zdążyłam zanurzyć się w Morzu Śródziemnym. Tutaj - trzy krótkie wspomnienia z wyjazdów na Pomorze, które zapisałam sobie głęboko w serduszku.

e31fafd6-2692-49d1-8aed-e461c9f26a2b (1).jpg

lipiec 2021

Na pierwszą (świadomą) podróż na Pomorze - tym razem Zachodnie - czekałam 20 lat. Trochę sceptycznie podeszłam do tematu, bo nie przekonywała mnie przede wszystkim pogoda - należę do grona ludzi, którzy gorzej znoszą temperaturę poniżej 20°C niż upały. Słońce nie rozpieszczało, a wiatr sprawiał, że rozmowy były właściwie niemożliwe (tutaj pokornie przepraszam za śmianie się z parawanów). Ku mojemu zaskoczeniu - żaden problem. Bałtyk zachwycił mnie od samego początku. Trafiłam na prawie pustą plażę - luksus. Nigdzie lepiej się nie czytało (bo temperatura jednak nie przekonała mnie do zanurzenia się bardziej, niż po kostki). Brak Internetu też się przysłużył, szczególnie tak przebodźcowanemu dziecku jak ja. Spacery po plaży i zachody słońca, które nigdy nie zawodzą, naprawdę zadziałały kojąco na moją duszę. Świętowanie urodzin na plaży to jedno z moich ulubionych wspomnień z 2021 roku.

lipcopad2021.jpg

maj 2022

Drugi zachwyt przypadł na maj bieżącego roku - tym razem z Gosią i innymi krakowskimi studentami wybraliśmy się do Gdańska. Wyjazd był co prawda naukowy (z lekkim przymrużeniem oka), ale na szczęście był czas na zachwyty, począwszy od dworca Gdańsk Główny, przez Główne Miasto, kończąc oczywiście - na plaży, tym razem w Sopocie. Choć na zachód słońca nie zdążyliśmy, niebo i tak było zachwycające. Musieliśmy przejechać 600 kilometrów, żeby spotkać na molo panią Profesor, z którą niewiele wcześniej zakończyliśmy zajęcia. Faux pas - z 9 osób rozpoznała ją jedna. Oceny z przedmiotu na szczęście pozytywne.

czerwiec2022.jpg

lipiec 2022

Wyjazd weekendowy. Pierwsza samotna podróż, znów na Kaszuby, tym razem do mniejszych miasteczek i wsi. 3 dni, 1400 kilometrów i 15 godzin w pociągach. Jedna z najbardziej spontanicznych rzeczy, jakie zrobiłam w życiu (a spontaniczność to chyba ostatnia rzecz, jaką można mnie określić). Zachwycający zachód Słońca. Śniadanie na plaży w postaci pierwszych-lepszych zgarniętych ciasteczek (ku mej uciesze - padło na Krakuski). Dwie godziny snu (oczywiście za dnia), dużo mocnej kawy i kilka szoków kulturowych. Patriotyczny obowiązek - dogadać się, gdzie idziemy, kiedy wszyscy chcą na dwór, a ja na pole. Ku mojemu zaskoczeniu, każdy kościół, w którym byłam na Pomorzu, miał jakiś morski motyw - bardzo szanuję taki patriotyzm lokalny (czy zalicza się do niego śpiewanie Barki?). Pierwsza podróż przez Bydgoszcz i Toruń, niestety oglądane tylko z pociągu. W całej podróży trzykrotnie przemoczone buty - w tym dwa razy na początku i na końcu - w Krakowie.

lipiec2022.jpg

Nad Bałtyk na pewno wrócę; pozorny bezkres morza przyciąga mnie jak magnes. Wyjątkowo cenię sobie spokój, jakiego tam doświadczam. Zachwyca mnie, jak bardzo świat się różni, choć nadal w granicach tego samego kraju. (Po)morze napawa radością.

Sort:  

Congratulations @justynao! You have completed the following achievement on the Hive blockchain and have been rewarded with new badge(s):

You distributed more than 100 upvotes.
Your next target is to reach 200 upvotes.

You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

To support your work, I also upvoted your post!

Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!