You are viewing a single comment's thread from:

RE: Dziennik pokładowy oneironauty. Przygotowanie do podróży.

in #polish7 years ago

Przyjemnie mi się to czytało, do tematu podszedłeś na luzie – i fajnie, bo jak ktoś pisze o zjawiskach jak LD czy OOBE z pompą, to nie czyta się tego najlepiej.

Czy masz jakieś powiązanie z (chyba jeszcze istniejącym) Ruchem Oneironautycznym? :)

Sort:  

Dzięki. Starałem się z tego zrobić bardziej spostrzeżenia, niż poradnik jak zostać kimś tam :)

Z Ruchem Oneironautycznym nie mam żadnego związku. Traktuje to wszystko bardziej jak ciekawostkę i formę zabawy. Dlatego zachęcam każdego do spróbowania bo to nie jest żaden dar bogów, a umiejętność którą posiada każdy z nas. Tylko jeszcze tego nie odkrył.

O Ruch Oneironautyczny pytałem, bo mam znajomego, który swego czasu mocno był na te tematy zakręcony. Nie wiem, jak jest teraz, bo nie mam z nim za bardzo kontaktu. Pamiętam, że w Ruchu było kilka osób, które aktywnie działały na rzecz świadomości LD.

Bardzo fajne podejście z twojej strony, bo rzeczywiście najczęściej to jest podejście: LD to dar bogów. Choć trzeba przyznać, że i tutaj nie ma żadnej równości, bo znam ludzi, którzy – podobnie jak ty – już od dziecka przeżywali świadome sny nawet nie wiedząc o tym, że to coś wyjątkowego, a inni próbują osiągnąć LD przez długi czas i im się nie udaje. Pewnie to kwestia cierpliwości, prób i błędów. Ja sam kiedyś próbowałem przez chwilę, ale jakoś nie chciało mi się temu poświęcić.

Może jeszcze do tego wrócę dzięki twojemu dziennikowi pokładowemu. Zobaczymy :)