Podsumowanie owocnego tygodnia drwalowego

in #polish2 days ago (edited)

Kończę tydzień z "Promocją Drwala". W zasadzie to były trzy dni, ale teraz mam wolny od jeżdżenia weekend. Było ciekawie i cieszę się, że wykorzystałem możliwości jakie były.

Jeździłem korzystając z możliwości dwóch aplikacji. Opłaca się, ale jest to nieco niekomfortowe. To tak jakbyśmy korzystali z dwóch komunikatorów na zmianę. W dodatku między zleceniami umawiałem grupę wycieczkową na grudzień.

Na początku miałem 3 zlecenia z Ubera. Wszystkie w okolicy falowców. Było jak w teleturnieju "Jaki to falowiec?"

image.png
Falowiec na Rzeczpospolitej

image.png
Falowiec na Jagiellońskiej

image.png
Bar mleczny na Jagiellońskiej. Przymorze to dzielnica najstarszych mieszkańców w Gdańsku

image.png
Jeszcze 20 lat temu adres Obrońców Wybrzeża oznaczał w zasadzie jedynie, że jest się mieszkańcem najdłuższego falowca. Dzisiaj są tu 17-piętrowe białe punktowce. Ten w którym jestem na zdjęciu jest z nr 11 i chyba ma taras widokowy na dachu. W lustrze widać wspomniany budynek z 1973 roku

Te 3 zlecenia z pierwszej godziny ucieszyły mnie z racji na "uberowość" a nie zarobek (28 zł). Miałem już załatwione 3/7 drogi do premii, którą wypadałoby zdobyć. Kolejne kursy jednak pokazały, że dzisiaj rządził Wolt. W tej aplikacji są okresy promocyjne w których na prawdę da się dobrze zarobić. Najpierw zlecenie podwójne do klientki za 27 zł a następnie kurs w obrębie dwóch naszych mikrodzielnic za 16 zł. W woltową godzinę zarobiłem 43 złote. Kurs w bardzo ciekawe miejsce bo do budynku Muzeum Etnograficznego w którym trwają prace nad nową wystawą. Oto to miejsce:

image.png
Muzeum Etnograficzne przy Parku Oliwskim

image.png
Wyjątkowo sporo zobaczyłem jak na dostawę. Mogłem iść dalej niż kasa biletowa

image.png
Taki mur musi oznaczać dawny klasztor. Po prawej dawna siedziba cystersów

image.png
W Parku Oliwskim znajduje się Pałac Opatów. Po prawej smutna pustka po drzewie, które ostatnio runęło. Był to kasztanowiec biały. Mam nadzieję, że będzie miał godnego następcę

Na koniec serii przedobiadowej jeżdżenia dostarczyłem jeszcze jednego ubera (4/7) oraz 3 wolty, z czego pierwszy był kursem podwójnym, czyli bardziej opłacalnym.
image.png
Przy okazji pierwszy raz byłem w uczelni, która mogła by brać udział w konkursie "Jaka to uczelnia?". Zmieniała swoją nazwę kilka razy, ale wnętrze mnie zaskoczyło in plus

image.png
Oliwa to także taka zabudowa... Ulice Sarnia i Czyżewskiego

Miłe było niespodziewane spotkanie z kolegą-przewodnikiem na koniec pracy.
Wyjeżdżając drugi raz w planach miałem przede wszystkim zrobienie 3 dostaw uberowskich. Te 23 złote niemal leżały na ulicę i wypadało po nie wyjechać. Udało się to zrobić na prawdę szybko (45 minut). Potem jeszcze łapałem wygodne i pasujące mi kursy z zamysłem by zarobić więcej od 200 złotych. Symptomatyczne było proponowane wynagrodzenie za kursy z Ubera, które bez promocji McDonaldsowej było na poziomie 6-9 złotych a z nią już kilkanaście złotych. Wolt poza premiowanymi godzinami też proponował mniej niż 10 zł za kurs.

image.png
Pizzę dowoziłem na koncert Łukiego. Raper. Tyle usłyszałem, ale po sprawdzeniu wiem, że to był OKI a nie aktor z polskiego "Office PL"

image.png
Mapa dzienna i nocna. Kilka razy proponowano mi kurs do Sopotu, ale dzisiaj się nie ugiąłem i chciałem trochę więcej wygody

image.png
image.png
Cyferki mi odpowiadają. U góry to co zwykle a na dole udział w zarobkach według aplikacji. Oby nie było gorzej. Ciekawy jestem czy "Drwalomania" będzie trwała jeszcze w przyszłym tygodniu. Dodam jeszcze, że zmiana w aplikacji Ubera sprawiła, że Uber ma u mnie dużo większy udział w zarobkach kurierskich. Aż dodałem wykres