W tym roku basen się przydał. Kto ma działkę i nie miał basenu niech żałuje.
Jak co roku przychodzi taki czas, że rozwinięty wczesnym latem basen trzeba z powrotem schować bezpiecznie aby nam służył jak najdłużej.
https://steemit.com/polish/@shogunma/moja-dzialka-8-do-it-yourself-zrob-to-sam-basen-ogrodowy-przygotowanie-terenu-oraz-dbanie-o-dobra-jakosc-wody
Mój wcześniejszy post z przygotowania terenu pod basen.
Rozłożenie basenu jest dużo łatwiejsze i przebiega szybciej niż jego złożenie, a przy tym dobre wyczyszczenie i usunięcie uszkodzeń sprawi, że ulubione wyposażenie naszej działki posłuży nam jeszcze parę lat.
Trzeba przygotować się do wypuszczenia wody z basenu. Nie polecam aby woda basenowa została wylana bezpośrednio na trawę w jedno miejsce, jeżeli dbamy o trawnik.
Można to zrobić rozlewając ją dość równomiernie i wtedy do naszych roślin nie dostanie się zbyt dużo chloru.
Podłączamy wąż ogrodowy pod najniższy otwór w basenie, aby jak najwięcej wody wyleciało samoczynnie. Znajduje się on na samym dole. Przez ten zawór także napełniamy basen.
Zrobiony przeze mnie drenaż działki wyposażyłem w ujście na taką ewentualność. Pozwala ono także odpowietrzyć drenaż.
W tym czasie gdy woda powoli spływa możemy umyć go na zewnątrz. Wystarczy sama letnia woda. Jeżeli mamy jakieś zabrudzenia, które ciężko schodzą przy użyciu samej wody, to najprostszym rozwiązaniem jest użycie płynu do mycia naczyń. Gdy taki płyn użyjemy należy miejsce to przemyć ponownie ciepłą wodą i najlepiej całość wytrzeć do sucha.
Ujście schowane mam w roślinach i jest ono mało widoczne.
Woda z basenu schodziła kilka godzin. Pogoda dopisywała więc się nie śpieszyłem.
Trzeba wybrać ciepłą słoneczną pogodę aby umożliwić dobre wysuszenie naszego basenu, który musi być dokładnie umyty.
Resztę wody wypompowałem przy pomocy pompy. Potrzebne jest uniesienie z jednej strony aby wypompować jak najwięcej wody i nie bawić się z miskami. Nie polecam przewracanie tego typu basenu, ponieważ możemy zniszczyć stelaż.
Stelaż pozostawiłem, abym mógł wejść do środka i bardzo dokładnie umyć środek.
Postępujemy identycznie jak z myciem na zewnątrz. Na koniec wycieramy całe wnętrze do sucha. Dzięki zabezpieczeniu i położeniu basenu na styropianie okazuje się, że dno nie wygląda tak źle, jest tylko lekko przybrudzone.
Kilka lat temu gdy miałem basen z kołnierzem to pierwsze rozłożenie zrobiłem na trawniku. Po użytkowaniu go przez lato, okazało się, że brud tak mocno wgryzł się w dno, że nie sposób było go doczyścić. Człowiek uczy się cały czas, ale teraz po tamtej nauczce, staram się dobrze dbać o swój basen.
Teraz przyszedł czas na rozłożenie stelaża. W jednej rurce jak się okazało miałem mrowisko. Tak, zadomowiły się tam mrówki. Czerwone mrówki, które nawet tam złożyły swoje jajeczka.
Miałem problem aby pozbyć się z niej ziemię, którą tam zgromadziły. Pomogła mi w tym woda z kranu. Ciśnienie wypłukało niechcianych gości.
Niestety niektóre rurki po dwóch latach użytkowania noszą ślady delikatnej korozji.
Są to niewielkie ślady korozji i teraz jest najlepsza pora, aby zająć się tym małym problemem.
Papierem ściernym o małej gradacji - może być 200, delikatnie aby nie uszkodzić zbyt dużo zamalowanej rurki ścieramy rdzę. Do tego można zrobić sobie pomocnika.
Okrągły drewniany kołeczek oraz mały kwadratowy oklejamy papierem ściernym i przy pomocy takiego narzędzia czyścimy uszkodzone rurki.
Gdy już mamy wyczyszczoną rurkę należy ją zabezpieczyć poprzez malowanie. Użyję do tego białej emalii ceramicznej.
Basen już schowany więc pora na zajęcie się miejscem gdzie stał basen.
Kamienie spłukałem wodą, wybrałem kilka roślinek które się tam pojawiły i wokół położonej kostki brukowej wyciąłem kawałek darni. W powstały rowek wsypałem piasek i w ten sposób mam zabezpieczenie aby trawa nie wchodziła na kostkę. Swoim super ubijakiem wyrównałem kostkę, która w paru miejscach wybrzuszyła się lekko.
Teren pod basen jest już gotowy do ponownego użycia.
Wcześniej basen stawiałem bezpośrednio na trawę, ale po spakowaniu basenu miejsce to wyglądało tragicznie.
Ciesze się, że trafiłam na twój post. My też niedługo składamy basen, a nie mialam pojęcia jak się do tego zabrać.
Wiele błędów popełniliśmy przy jego stawianiu, bo ledwie kurier odjechał my już zaczęliśmy go składać, a podłoże nie było najlepiej przygotowane... No ale jest jak jest, w przyszłym roku przy rozkładaniu wróce do twojego artykułu jak nie zapomne i zrobimy to porządnie.
Dziękuję bardzo :) Jestem cały w skowronkach. Pozdrawiam.