Witajcie!
Ten wpis miał nastapić bezpośrednio po zrobieniu dżemu... Niestety trochę się przedłużył proces zbierania zdjęć. Okazało się, że przepis też się zawieruszył, a i inne okoliczności nie sprzyjały.
Wiem, że jest co najmniej jedna osoba, która czeka na przepis na dżem z pomidorów.
Receptura, która Wam podaję, podobnie jak wiele innych, zalegała na półce z przepisami kilka lat. Pragnęłam ja przetestować, ale zawsze inne potrzeby brały górę. Albo zapominałam w natłoku zajęć i obowiazków. Tak zwyczajnie.
Jadałam dżemy pomidorowe w przeszłości. A Wy? Mieliście kiedyś z nimi do czynienia? Ogólnie były zawsze bardzo smaczne z ciekawymi nutami smakowi. Przyprawy i zioła, które zostały użyte dodawały pomidorom niespodziewanej atrakcyjności.
Dzisiejszy przepis nie był mocno zmodyfikowany przeze mnie. Nie powiem by mnie nie kusiło by dodać kilka składników;) Odpuściłam jednak. Pominęłam sól w tym przepisie. Mnie zależało na dżemie na słodko. Z sola ta mieszanka by się świetnie nadawała do mięs (przypuszczam) badź innych dań niedeserowych;) Albo deserowych również. Możecie testować. Należy dodać jedna łyżeczkę soli kuchennej dla lekkiego podkręcenia smaku. Dajcie znać oczywiście, która wersja Wam bardziej smakuje.
Składniki:
- 2.5 kg pomidorów
- pół kg cukru
- 8 łyżeczek soku z limonki
- 2 łyżeczki startego imbiru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki goździków
- łyżeczka sproszkowanej papryki chili lub innej pikantnej papryczki
Pomidory umyłam i pokroiłam. Nie rozdrabniałam ich za bardzo ani nie usunęłam skórki. Dżem będzie drlikatniejszy jeśli zdecydujecie się obrać pomidory.
Dodałam pozostałe składniki. Goździki rozgniotłam w moździerzu. Co za pomocny wynalazek! Kupiłam lata temu i jest w regularnym użyciu. Czy Wy korzystacie z moździerza?
Gotowałam dżem do otrzymania odpowieniej gęstości. Pomidory były bardzo soczyste więc trwało to dłużej niż, przykładowo, gotowanie śliwek na dżem.
Przełożyłam dżem, jeszcze się gotujacy, do wyparzonego słoja. Wyszedł mi tylko jeden o pojemności 500 ml.
Dżem ma niepowatarzalny smak dzięki przyprawom korzennym i pikantej papryczce. Sok z limonki delikatnie “ostudza” słodkość tych pyszności.
Bardzo polecam wypróbować ten przepis. Dajcie mi znać jak Wam się podoba moje wykorzystanie pomidorów.
A na koniec słonecznik z mego ogrodu! Dla podziwiania jego piękna.
Pozdrawiam!
Your tomato jam has the most beautiful dark red hue. Those tomatoes must be from your garden. They look super fresh and juicy.
@loveself! Great hearing from you! I was thinking about you recently. Thank you for visiting and commenting!
Yes, I have had abundance of tomatoes. We have been eating them very regularly. The tomato jam is something new I made with them. I love the combo of cinnamon, cloves, spicy peppers and ginger in sweet tomatoes.
I also grew some tomatoes but this year we have had so much rain, the tomatoes are still green! Your tomatoes looked so juicy and I can't wait to see what you will be making to go along with your tomato jam. All the spices in the jam sound so flavorful, it's making my mouth water.
Thank you so much @loveself! I always cook so tomatoes will be used again;) I either use recipes and tweak them or create dishes. Who knows what else I can come up with;)
The combination of spices in this jam is quite unique. I do appreciate new flavors and aromas so I am not afraid to experiment.
I love the ingredients you use in your kitchen. The food you present is very creative and looks so scrumptious!
podziwiam oczywiście, że podziwiam! (tego słonecznika :)
tak sobie pomyślałam, że szkoda że nie znałam Twoich przepisów gdy byłam w ciąży, hahah :D
(te Twoje odjechane pomysły na połączenia różnych, czasem skrajnych smaków, byłyby wtedy idealne :)
podziwiam Twoja kreatywność i innowacyjność 😍
Dzięki wielkie @rozku! Jak mi dobrze na sercu:) Twe komplementy bardzo pozytywnie wpływaja na moja działalność kulinarno-twórcza.
W ramach wyjaśnienia - komplementy każdej innej osoby maja taki sam wpływ na mnie. Niech nikt się nie czuje urażony;)
A wiesz, jak to jest z ciażami... Może będzie kolejna szansa;)
Hej nigdy nie jadłem i nigdy nie myślałem nawet o dżemie pomidorowym. Muszę przyznać, że ten przepis mnie zainteresował i przy odrobinie wolnego czasu może kiedyś to zrobię według Twojej receptury. Pozdrawiam.
Dziękuję pięknie! Czasu wiele nie potrzeba. Dżem się robi w trakcie innych poczynań kuchenno-domowo-rodzinnych;) Zawsze, rzecz jasna, można zaangażować wspomniana rodzinę do produkcji zapasów na zimę.
Powodzenia! Daj znać jak poszło/wyszło;)
Ale jestem ciekawa tego smaku! 🍅🍅🍅
A moździerz używam, najczęście właśnie do przypraw korzennych 😉
Smak oszałamiajacy! Próbuj! No i oczywiście proszę o sprawozdanie.
Ja się dzisiaj miałam zmierzyć z Twym ciastem z batata, ale czasu zabrakło:(
Mam nadzieję, że jutro mój grafik pozwoli na moment szczęścia w kuchni;) Chyba sobie wydrukuję dniowy planner od @pkocjan. Myślę, że by mi pomógł.
Na Korfu (i zapewne nie tylko) wytwarza się dżem z pomidorów jednak nie ma w nim takich odjazdowych dodatków jak w Twoim :)
No pewnie, że się taki dżem smaży u Was! A jakie sa dodatki? Z chęcia poczytam i może zrobię kolejna porcję. Czekam na skład:)
No słodki jest i pachnący pomidorami :P Raczej nie ma dodatków... to jest Twoja specjalność :)
Robi się też tutaj dżem z oliwek ale on ma specyficzny zapach i omijam go z daleka ;)
Dzięki za komplement:)
Ostatnio widziałam jogurt z oliwkami. Dojrzewam do tego, by go skosztować;)
A dżem z oliwek to bardzo intrygujacy wynalazek. Skosztowałabym:)
Obecnie uwielbiam tepanadę (nie przekręciłam nazwy?)! Przekręciłam - tapenadę;)
cóż to tepanada ? :)
Miała być tapenada;) Chyba mi się literówka wkradła🤣
To pasta oliwkowa. Super do kanapek, krakersów, warzyw...
Super pomysł ,wybuchowe połączenie , Bravo nowe smaki :)),pozdrawiam
Dzięki, dzięki!
Mnie bardzo ta kompozycja odpowiada:)
Ciekawy przepis i smak na pewno też :) Mam nadzieję, że nie zapomnę wypróbować go w przyszłym roku...
This comment was made from https://pl.network
O tak, twórz wspaniałości pomidorowe! W sumie chyba jeszcze w tym roku by Ci się udało zrobić,co nie? U mnie resztki pomidorów zostały więc się nie da.
A tak w ogóle to mam śliwki w kuchni na śliwki w sosie własnym! Jutro będę robić:)
Niestety w tym roku nie mam już pomidorów na działce, a robienie przetworów ze sklepowych warzyw czy owoców moim zdaniem nie ma sensu... także już postanowione - zbuduję szklarnię na wiosnę, a w niej głownie będą pomidorki :)
Świetny pomysł!
Zrobiłam śliwki w sosie własnym. Dzięki. Słoiki z nimi nie musza stać w lodówce, prawda?
Nie, nie muszą stać w lodówce, bo słoik jest zapasteryzowany.
dzięki za powiadomienie o poście @sweetsandbeyond! trochę późno ogarnęłam, więc ząłuję,że nie mogę oddać głosu na Twój artykuł. bo jest świetny!
przyznaję, że mnie zszokowałaś, wżyciu bym nie pomyślała,żeby połączyć go z przyprawami korzennymi ! jestem ciekawa, jak smakuje? trochę jak 'po prostu' przecier pomidorowy z papryką, cukrem i przyprawami korzennymi? (wybacz za to niemiłe porównanie, ale mój umysł nie ogarnia dżemu pomidorowego! )
czy jest tak nietypowy i cudowny, że nie da się tego opisać? składniki brzmią przepysznie!
na pewno spróbuję któregoś razu, ale to raczej jak kiedyś wrócimy do Polski. tu w UK są okropne pomidory... :P
moździerza nie mam, pożyczyłam dotychczas raz aby wykonać domową przyprawę z piernika :-) a ty, do czego jeszcze używasz moździerza? ciekawi mnie to, bo do tej pory jakoś nie odczuwałam jego braku.
piękny słonecznik. niech Wam ściąga dużo słońca :-)
Ha! Przecier pomidorowy to zupełnie inny kierunek kulinarny. Bardzo odległy jest zwykły przecier przyprawiony od czastek pomidorów smażonych z cukrem. Podczas gotowania wytwarza się syrop także kawałki owoców sa zanurzone w gęstym syropie. Oczywiście z czasem ilość płynu się redukuje i nasz dżem zyskuje dżemowa konsystencję.
Oczywiście można te pomidory zmiksować ale według mnie nasze cudo nabrałoby charakteru keczupu.
Ja się nie zgadzam na to, by mój dżem był tak banalny;)
Dzięki za komentarz!
A jeszcze moździerz... Nadaje się do robienia cukru pudru, do mieszania tegoż cukru z wanilia lub cynamonem (by ulepszyć konsystencję), świetny do ucierania małej ilości lukru, do bełtania masek na twarz (czy to domowej roboty czy sklepowych wymagajacych mieszania składników). Wiem, że jeszcze do czegoś używam, ale wyleciało mi z głowy.
Thank you.