Alkoholu nawet nie próbuję, a kawa bardzo mała dawka i sporadycznie. Na początku nie miałam chęci, ale teraz czasem mam ochotę, a skoro wiem, że tak mała ilość nie zaszkodzi to sobie na tą przyjemność pozwalam. "Kawę" Inkę wcześniej uwielbiałam, teraz mnie od niej odrzuca, być może po ciąży ta niechęć minie.
You are viewing a single comment's thread from: