Idea, aby zorganizować HiveFest 2020 w wirtualnej rzeczywistości od samego początku bardzo mi się podobała. I tu brawa dla pomysłodawców za odwagę sięgania po technologię, która jeszcze jest dość niszowa. Z drugiej jednak strony niszowość ma swoje konsekwencje. VR wciąż obarczony jest wieloma niedogodnościami i niestety dało się je dzisiaj odczuć.
Po pierwsze było sporo bugów, które nie pozwalały ludziom korzystających z deskopowej wersji odebrać identyfikatora, choć niektórym się udało. Po drugie - większości wystąpień musiałem wysłuchać na Facebooku, bo po godzinie w goglach zaczęła mnie boleć głowa. Po trzecie na spotkaniu z @cryptomancer miałem takiego laga, że AltspaceVR się zawiesił i nie byłem w stanie zadać pytania o Tribes'y.
A poza tym to było całkiem fajnie :) Mimo iż sporą część czasu spędziłem z @santarius'em próbując rozwiązać różne jego problemy z apką... Świetnie było spotkać @ewkaw, @rozku i @gtg. Szkoda, że zabrakło człowieka-myszy (no chyba, że jakoś się z @mys'em minęliśmy) i całej reszty #polish, która nawet nie zadeklarowała udziału.
Jutro kolejny dzień. Tymczasem kilka zdjęć.
Oczywiście spotkanie w VRze to wciąż ersatz spotkania w realu. Mam nadzieję, że kiedyś będzie można spotkać się w większym poliszowo-hajwowym gronie w KBK. Niestety raczej wątpię, że HiveFest prędko wróci do Krakowa. Choć wykluczyć nigdy niczego nie można...
@mys na pewno nie spotkałeś, bo tyle co wróciliśmy do domu po dość długim wyjeździe.
Od której jutro zaczyna się event?
O 5.00 UTC.
To jak jutro będziesz to się zobaczymy (i kopnę @mys żeby też wbił), o ile uda nam się znaleźć kompa do rejestracji :D
Dobrze, że jest ktoś, kto robi zdjęcia :)
Mi ciągle wyskakiwaly jakies problemy i musiałam restartować żeby gdzieś się przenieść. Nie wspominając, że nie słyszałam i nie widziałam ludzi ze sceny.
Pomógł ekran ze streamem w moim świecie :) Jutro pewnie też większości tam wysłucham.
Bez VR nie da rady chyba?
Można bez VR ale wtedy nie ma takiej imersji i nie można machać rękoma
Ooo. I tak jutro chyba spróbuje :). Dzięki
Smutne dystopijne czasy 2020. Dobrze że się kończy ten rok ;>