A tam od razu trudności, bardziej mi chodziło o kolejny krok do zrobienia. Przygotować miejsce, wyłożyć, kupić piasek i go wysypać. A potem pilnować by żaden kot nie zrobił sobie z piaskownicy osobistej toalety :p.
Niby takie banalne sprawy, a ile roboty, szczerze podziwiam :)
You are viewing a single comment's thread from:
Hehe :) Co do kotów, to rzeczywiście musimy uważać, bo sami mamy dwa :) Dlatego będzie pokrywa, bez tego strach się bać ;)
Piasku jeszcze nam trochę zostało po pracach budowlanych, trochę dokupimy...i jakoś to będzie :)