Kiedyś więcej się słyszało opowieści na pograniczu świata realnego i nadprzyrodzonego. Czy teraz ludzie w to nie wierzą? Czy nie zauważają?
A podobne historie czy legendy potrafią gęsią skórkę wywołać.
Kiedyś więcej się słyszało opowieści na pograniczu świata realnego i nadprzyrodzonego. Czy teraz ludzie w to nie wierzą? Czy nie zauważają?
A podobne historie czy legendy potrafią gęsią skórkę wywołać.
Moim zdaniem wynika to z tego że z jednej strony ludzie dziś są tak bardzo oderwani od duchowości i mistycyzmu wszelakiego że mogli by się potknąć o zjawisko paranormalne a i tak by je jakoś zracjonalizowali lub zignorowali. Z drugiej z kolei niektóre rzeczy które widzieli kiedyś ludzie rzeczywiście były wytworem ich wyobraźni, niewiedzy lub strachu i dziś w dobie większego dostępu do informacji, przeciętna osoba potrafi szybciej znaleźć logiczne wyjaśnienie dla tego co się dzieje.
Tym razem się z Tobą zgadzam... i wcale nie dlatego, że trochę "przypakowałeś" :)
Dodam tylko, że dziś pewnie połowa nie usłyszałoby wołających głosów bo mają słuchawki na uszach nawet będąc w lesie.
Niestety to jest najbardziej przybijające.. Ludzie idą do lasu czy też w góry i potrafią nawet puszczać muzykę z komórki na głos.